Tadeusz Łomnicki miał problemy z wiernością. Zdradzał nawet swoje kochanki!

Tadeusz Łomnicki, czyli niezapomniany Wołodyjowski z serialu "Przygody pana Michała" oraz filmów "Potop" i "Pan Wołodyjowski", uchodził za niezwykle kochliwego mężczyznę. Aż pięć razy stawał na ślubnym kobiercu, ale żadnej z żon nie potrafił dochować wierności. O jego romansach plotkowała przed laty cała Polska...

W lutym tego roku minęło dokładnie 30 lat od dnia, kiedy Tadeusz Łomnicki - jeden z najwybitniejszych polskich aktorów drugiej połowy ubiegłego stulecia - zmarł na atak serca podczas próby do "Króla Leara" na scenie Teatru Nowego w Poznaniu. Był podziwiany i szanowany za role teatralne i filmowe, ale potępiany za sympatyzowanie z komunistami. Tego, że przez ćwierć wieku był członkiem Komitetu Centralnego PZPR, wiele jego koleżanek i kolegów po fachu nigdy mu nie wybaczyło. Ostatnia żona Łomnickiego, Maria Bojarska, twierdziła, że zapisał się do partii przez kobiety!

Reklama

- Pozamałżeńskie związki Tadzia bez wątpienia musiały pchać go w ramiona partii. Zwłaszcza te związki, których bohaterkami były znane z urody aktorki - napisała w książce "Król Lear nie żyje", ale nie zdecydowała się na rozwinięcie tego tematu.

Za młody na męża i ojca

O romansach Tadeusza Łomnickiego mówiła cała Polska. Na liście jego "zdobyczy" było mnóstwo gwiazd kina, a wśród nich m.in. Magdalena Zawadzka i Marta Lipińska. Wszyscy wiedzieli, że aktor ma słabość do pięknych kobiet oraz problemy z dochowaniem wierności tym, z którymi się wiązał, a zwłaszcza tym, które decydował się poślubić.

Pierwszą żoną Łomnickiego była tancerka Halina - pierwsza wielka miłość aktora. Tadeusz miał zaledwie 24 lata, gdy tuż po ślubie Halina urodziła mu syna Jacka.

- Nie byłem wtedy jeszcze gotowy na bycie ojcem i mężem. Najważniejszy był dla mnie teatr, w którym spędzałem całe dnie - opowiadał Tadeusz Łomnicki wiele lat później.

Żona - młodziutka dziewczyna chcąca cieszyć się życiem - nie potrafiła się pogodzić z tym, że ciągle siedzi w domu sama z dzieckiem, podczas gdy mąż romansuje z koleżankami z teatru. W końcu... znalazła sobie kochanka, a niewiernemu Tadeuszowi pokazała drzwi.

Zobacz też: Tadeusz Łomnicki: "Umarł tak jak marzył, na scenie (...)"

Zdradzał żony na potęgę

Jeszcze będąc mężem Haliny, Łomnicki poznał na planie filmu "Pokolenie" Andrzeja Wajdy Irenę - realizatorkę dźwięku, która dwa lata wcześniej przyjechała do Polski z Rosji, gdzie przebywała w sowieckim sierocińcu pod Saratowem (jej ojca - Rosjanina - rozstrzelano w 1937 roku podczas stalinowskich czystek, a matkę - Polkę - zesłano do obozu pracy pod Workutą). Irena od razu wpadła w oko Tadeuszowi. Gdy po raz pierwszy ją zobaczył, powiedział ponoć towarzyszącemu mu akurat Tadeuszowi Janczarowi, że się z nią ożeni. Rok później byli już po ślubie i zamieszkali w pięknym apartamencie na Nowym Świecie w Warszawie. Irena wytrzymała u boku Łomnickiego zaledwie sześć lat. W tym czasie aktor - o czym doskonale wiedziała - zdradzał ją na potęgę. Podobno podczas rozprawy rozwodowej Irena powiedziała, że jej mąż zdradzał nawet kobiety, z którymi zdradzał ją...

Rozwiedli się w 1960 roku. Tadeusz przysiągł sobie wtedy, że już nigdy się nie ożeni i będzie korzystał z życia jako kawaler z odzysku. Wytrzymał w tym postanowieniu niespełna rok.

Magda Zawadzka miała być jego czwartą żoną...

W wakacje 1961 roku Łomnicki poznał Teresę Sobańską pracującą w radiowym teatrze dla dzieci. Pobrali się kilka miesięcy później... To właśnie ją Tadeusz zdradził z Magdaleną Zawadzką, w której zakochał się podczas pracy na planie "Pana Wołodyjowskiego".

Teresa Sobańska dzielnie znosiła nic nie znaczące romanse męża, ale nad jego związkiem z Zawadzką nie potrafiła przejść do porządku dziennego. Zażądała rozwodu. Wkrótce potem rozwiodła się też Magdalena (z Łomnickim zdradzała swego pierwszego męża - operatora Wiesława Rutowicza). Być może filmowa Baśka Wołodyjowska zostałaby czwartą żoną Tadeusza Łomnickiego, gdyby na jej drodze nie stanął Gustaw Holoubek.

Zobacz też: Magdalena Zawadzka uwiodła małego rycerza

Po rozwodzie z Teresą i rozstaniu z Magdą Tadeusz znalazł pocieszenie w ramionach kolejnej żony, z którą miał syna Piotra i która zostawiła go, bo... należał do partii.

- Czwarta żona Tadzia musiała bardzo nie lubić PZPR, skoro koronnym argumentem rozwodowym stało się odkrycie, że wychodziła za mąż za aktora, nie za działacza - napisała w swej książce o aktorze jego piąta żona.

Zmusił żonę do aborcji

Młodszą o 26 lat Mariolę Bojarską, z którą wziął ślub w 1984 roku, Tadeusz Łomnicki poznał, gdy studiowała w warszawskiej szkole teatralnej, której on był rektorem. Zanim zdecydowali się zalegalizować swój związek, byli razem aż dziesięć lat...

- Poznałam potwora. Kogoś, kto na teatralnej scenie umiał wszystko. Z całą świadomością zostałam żoną artysty zajętego sobą - wspominała Bojarska w książce "Król Lear nie żyje".

Zobacz też: Tadeusz Łomnicki: Najwybitniejszy polski aktor XX wieku

Mariola Bojarska nie kryła, że wkrótce po ślubie zaszła w ciążę, ale mąż "nie chciał dzidziusia" i zażądał aborcji. Podejrzewała, że Tadeusz zdradza ją z jej siostrą Anną.

- Zadręczałam Tadzia swoją zazdrością - napisała po jego śmierci, której zresztą była świadkiem.

22 lutego 1992 roku Mariola Bojarska siedziała na widowni poznańskiego Teatru Nowego i czekała na zakończenie próby do "Króla Leara", gdy Tadeusz Łomnicki zmarł nagle na atak serca. Miał 64 lata.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy