Salma Hayek: Gwiazda twierdzi, że młody wygląd zawdzięcza medytacji

Gwiazda filmu „Magic Mike: Ostatni taniec” w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim podejściu do starzenia oraz sprawdzonych metodach na zatrzymanie upływu czasu. Słynąca z doskonałej figury i młodzieńczego wyglądu Hayek zapewniła, że nigdy nie stosowała popularnego wśród celebrytek botoksu. Jej sposobem na jednoczesne dbanie o zdrowie, urodę i samopoczucie, jest medytacja. „Zdarza się, że gdy kończę medytować, ludzie mówią mi: ‘Mój Boże, znowu wyglądasz, jakbyś miała 20 lat!’” – wyjawiła meksykańska aktorka.

Salma Hayek znów zachwyca

Salma Hayek należy do grona gwiazd, które mimo dojrzałego wieku zachwycają młodzieńczym wyglądem. Za każdym razem, gdy 56-letnia aktorka publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia, na których pozuje w bikini lub skąpych kreacjach, wprawia odbiorców w osłupienie. 

"Marzę o tym, by wyglądać tak jak ty" - piszą w komentarzach zachwycone internautki. Hayek postanowiła podzielić się ze słuchaczami podcastu "Let’s Talk Off Camera" swoją sprawdzoną metodą na zatrzymanie upływu czasu. Nie są nią ani drogie kosmetyki, ani korzystanie z dobrodziejstw medycyny estetycznej.

Reklama

Zapytana przez gospodynię programu o to, czy kiedykolwiek stosowała popularny wśród celebrytek botoks, hollywoodzka aktorka odparła bez wahania: "Nigdy, żadnego botoksu!". Jej sposobem na jednoczesne dbanie o zdrowie, urodę i samopoczucie, jest medytacja. 

Salma Hayek: O sekretach jej nieskazitelnego wyglądu

Hayek co rusz pytana jest przez dziennikarzy i fanów o sekret swojego nieskazitelnego wyglądu. W udzielonym wiosną magazynowi "GQ" wywiadzie ujawniła, że jej codzienna pielęgnacja jest zaskakująco minimalistyczna. 

"Nigdy nie myję skóry rano, za to dokładnie oczyszczam ją wieczorem. Moja babcia mnie nauczyła, że w nocy skóra uzupełnia wszystko, co straciła w ciągu dnia. Poza tym, skoro myję twarz na noc, dlaczego miałaby ona wymagać mycia o poranku? Tak naprawdę nie ma w tym nic dziwnego" - przekonywała wówczas gwiazda.

Aktorka chętnie dzieli się też z odbiorcami praktycznymi wskazówkami na temat tego, jak ukryć ewentualne niedoskonałości. Goszcząc niedawno w programie "Good Morning America" Hayek zdradziła, że okalające twarz siwe pasma włosów pokrywa... tuszem do rzęs. 

"Nie widać u mnie siwizny, bo nakładam na włosy mascarę. Jestem zbyt leniwa, żeby regularnie chodzić do fryzjera. Wystarczy kilka pociągnięć szczoteczką" - wyjawiła Hayek.

"Czarne lustro": Salma Hayek zagrała w szóstym sezonie

Ostatnio Salmę Hayek mogliśmy oglądać w jednym z odcinków szóstego sezonu "Czarnego lustra". W "Joan is Awful" aktorka zagrała samą siebie, a i musiała zmierzyć się z opiniami widzów na jej własny temat.

"Czarne lustro" to antologia nawiązująca do zbiorowego niepokoju, jaki odczuwamy względem współczesnego świata. Każdy odcinek opowiada inną wyrazistą i trzymającą w napięciu historię poruszającą temat współczesnej technoparanoi. Mimochodem technologia zmieniła wszystkie aspekty naszego życia. W każdym domu, na każdym biurku i w każdej dłoni można zobaczyć ekran plazmowy, monitor lub smartfon — czarne lustro odbijające codzienność XXI wieku.  

Każdy odcinek "Czarnego lustra" opowiada osobną historię, której akcja najczęściej rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Tematem jest zwykle wpływ nowoczesnych technologii na naszą codzienność i to, w jaki sposób różne nowinki mogą zmienić nasze życie. Wizja przyszłości rysowana w tym serialu nie ma raczej jasnych barw.

Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1737. Tylko cud go uratuje! Wisi nad nim widmo udaru!

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Salma Hayek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy