Polscy aktorzy, którzy odnieśli sukces za granicą – jak im się udało podbić Hollywood?
Polscy aktorzy coraz częściej zdobywają międzynarodowe uznanie, a wielu z nich z powodzeniem wkroczyło na amerykański rynek filmowy. Hollywood, uważane za światową stolicę filmu, stawia przed nimi wiele wyzwań, ale jednocześnie otwiera drzwi do kariery na skalę globalną. Którzy polscy artyści zostali dostrzeżeni przez Hollywood? Wbrew pozorom, lista wcale nie jest krótka.
Branżowy żart głosi, że wielu polskich aktorów gra w Hollywood, ale są zawsze wycinani. Niektórym gwiazdom, jak Iza Miko, Weronika Rosati czy Alicja Bachleda-Curuś udaje się grać w amerykańskich filmach postaci trzecioplanowe, zazwyczaj emigrantki z Polski lub Rosji. Są jednak i tacy, którzy w międzynarodowym kinie pozostawili o wiele trwalsze ślady i wyraziste role.
Pola Negri, urodzona jako Apolonia Chałupiec, była jedną z pierwszych aktorek pochodzących z Polski, które odniosły ogromny sukces za granicą. Jej kariera w Hollywood rozpoczęła się w czasach kina niemego, gdzie zasłynęła z ról femme fatale i egzotycznego wizerunku. Negri była jedną z największych gwiazd kina niemego lat 20., a jej związek z Charlie Chaplinem oraz domniemane romanse z Rudolfem Valentino dodatkowo podsycały zainteresowanie jej osobą. Kluczem do jej sukcesu była nie tylko charyzma i urok osobisty, ale także wyjątkowa zdolność do adaptacji do różnych ról i stylów filmowych.
Izabella Scorupco, która zdobyła popularność w Polsce rolą Heleny w "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana, osiągnęła międzynarodowy sukces dzięki roli dziewczyny Jamesa Bonda w filmie "GoldenEye" (1995). Jej naturalna uroda, talent aktorski i płynna znajomość angielskiego pozwoliły jej na osiągnięcie pozycji w Hollywood, gdzie zdobyła sympatię widzów na całym świecie. Scorupco udowodniła, że polscy aktorzy mogą z powodzeniem wcielać się w międzynarodowe role, zachowując jednocześnie swoją tożsamość.
Agnieszka Grochowska, która zdobyła uznanie w Polsce za swoje role w filmach takich jak "Pręgi" czy "W ciemności", stopniowo zaczęła robić karierę także za granicą. Jej wyrazista gra i talent aktorski otworzyły jej drzwi do międzynarodowych produkcji, takich jak "Obywatel Jones" w reżyserii Agnieszki Holland. Zagrała też w filmie "System" Ridleya Scotta, gdzie wystąpiła u boku Toma Hardy'ego i Gary'ego Oldmana. Zagrała tu matkę jednego z zamordowanych chłopców. Grochowska doskonale odnajduje się w wymagających rolach dramatycznych, a jej wszechstronność sprawia, że jest ceniona zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Joanna Kulig to aktorka, która zdobyła ogromne uznanie dzięki roli w oscarowym filmie "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego. Jej kreacja Zuli przyniosła jej nie tylko polskie, ale i międzynarodowe nagrody oraz propozycje pracy w zagranicznych produkcjach. Joanna Kulig zagrała m.in. w serialu Netflixa "The Eddy" oraz w komedii romantycznej "Miłość bez ostrzeżenia". W obu produkcjach wcieliła się w postaci polskich emigrantek, grając u boku takich sław jak Anne Hathaway i Peter Dinklage. Kluczem do jej sukcesu jest nie tylko talent aktorski, ale również umiejętność budowania emocjonalnych, pełnych głębi postaci.
Marcin Dorociński zyskał międzynarodową popularność dzięki roli w amerykańskim serialu "Gambit królowej" (2020). Dorociński, grający rosyjskiego arcymistrza szachowego, zwrócił uwagę widzów na całym świecie swoim charyzmatycznym występem. Jego surowa, męska aparycja i talent dramatyczny sprawiły, że szybko zdobył uznanie za granicą. Zaowocowało to kolejną rolą w "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One", gdzie zagrał u boku samego Toma Cruise'a. Na początku tego roku gruchnęła wieść, że Marcin Dorociński bierze udział w zdjęciach do hollywoodzkiego filmu przygodowego “Mayday". W produkcji zagra również Ryan Reynolds.
Kiedy wydawało się, że Piotr Adamczyk w Polsce zagrał już wszystko, aktor wraz z żoną wyjechał do Stanów. Tu jednym z jego większych sukcesów była rola w popularnym serialu Marvela, "Hawkeye" (2021) produkowanym przez Disney+. Adamczyk wcielił się tam w postać Tomasza "Kazi" Kazimierczaka, jednego z antagonistów, współpracującego z mafijną organizacją. Kolejny serial, "For All Mankind" (2022) pozwolił mu się wcielić w rolę rosyjskiego kosmonauty. Z kolei w filmie "Falling Stars" Adamczyk po raz pierwszy w karierze stanął na planie horroru. Choć nie grał tu głównej roli, to obronił się aktorsko, dając pokaz profesjonalizmu i dowód na to, że nie da się zamknąć w szufladzie z komediami romantycznymi i produkcjami biograficznymi.
Daniel Olbrychski to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, który ma na swoim koncie nie tylko wiele znakomitych ról w polskim kinie, ale także udane występy za granicą. Grał u boku takich reżyserów jak Volker Schlöndorff ("Blaszany bębenek") czy Andrzej Wajda. Dzięki temu dostrzegło go Hollywood. Aktor zagrał Rosjanina w amerykańskim hicie "Salt", gdzie wystąpił u boku Angeliny Jolie. Rolę tę dostał dzięki temu, że reżyser filmu miał ogromny sentyment do filmów Andrzeja Wajdy, z których zapamiętał polskiego aktora. Oczyma wyobraźni od razu go zobaczył w roli Orłowa.
Rafał Zawierucha to stosunkowo nowa twarz w międzynarodowej kinematografii, ale jego rola w filmie Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood" (2019) otworzyła mu drzwi do światowej kariery. Zawierucha wcielił się w postać reżysera Romana Polańskiego. Chociaż jego rola była drugoplanowa, udział w filmie tak cenionego reżysera, jak Tarantino, stanowił ogromne wyróżnienie i przełom w karierze aktora. Zawierucha udowodnił, że potrafi odnaleźć się w międzynarodowej produkcji obok takich gwiazd jak Brad Pitt, Leonardo DiCaprio czy Margot Robbie. Film nie okazał się jednak dla aktora przepustką do Hollywood, Rafał Zawierucha od paru lat występuje tylko w polskich produkcjach.
Czytaj też: Barbara Połomska: Piękną Polką zachwycał się cały świat. Wybrała rodzinę zamiast kariery