Paweł Wawrzecki wiele poświęcił dla ukochanej, a ona dręczyła go okrutnie!
Paweł Wawrzecki, czyli Zenon Kowalski z polsatowskiego hitu "Kowalscy kontra Kowalscy", wiele wycierpiał, gdy spotykał się z Agnieszką Kotulanką, czyli nieodżałowaną Krystyną Lubicz z "Klanu". Po śmierci aktorki wyszło na jaw, że była dla ukochanego okrutna i wiele od niego wymagała, nie dając nic w zamian...
O burzliwym związku Pawła Wawrzeckiego z Agnieszką Kotulanką głośno było przed laty na stołecznych salonach, nie tylko dlatego, że aktor zdradzał ze swą koleżanką po fachu żonę, ale przede wszystkim z powodu... charakteru odtwórczyni roli Krystyny Lubicz w "Klanie".
Po śmierci Agnieszki (odeszła nagle 20 lutego 2018 roku) jedna z jej znajomych opowiedziała tabloidom, jak naprawdę wyglądały jej relację z Pawłem. "Była dla niego okropna, wymagała, a nie dawała nic. On był Agnieszką udręczony. Strasznie dużo poświęcił tej kobiecie" - cytował słowa anonimowej informatorki "Super Express".
Nieoczekiwanie głos w sprawie zabrała... Joanna Szczepkowska. Aktorka potwierdziła rewelacje brukowca. "Mogę powiedzieć jedno - że Paweł poświęcił Agnieszce wielką część życia z pełnym oddaniem, a dostał bardzo niewiele" - powiedziała.
Gwiazdy, które zdradziły swoich partnerów. Nie wszyscy potrafili wybaczyć
Agnieszka Kotulanka przez pięć lat była "tą trzecią" - w okresie, gdy spotykała się z Pawłem Wawrzeckim, aktor był przecież mężem innej kobiety! Wiedziała, że nie zostawi dla niej żony i niepełnosprawnej córki, bo wprost jej o tym powiedział.
Kiedy we wrześniu 2002 roku Barbara Winiarska - żona Pawła - zmarła na tętniaka mózgu, Wawrzecki każdą wolną od pracy chwilę zaczął poświęcać chorej córce (Ania, która urodziła się z porażeniem mózgowym, miała wtedy 21 lat). Miał coraz mniej czasu dla Agnieszki, która doskonale wiedziała, że jej ukochany nie zrezygnuje z opieki nad swym jedynym dzieckiem, więc, jeśli nie chce go stracić, będzie musiała zastąpić Ani zmarłą przedwcześnie matkę. Gdy jednak Paweł Wawrzecki zaproponował, aby zamieszkała z nim i jego córką, odmówiła.
Podobno właśnie to było bezpośrednim powodem ich rozstania. Faktem jest, że to Agnieszka zerwała z Pawłem, a nie - jak sugerowały tabloidy - odwrotnie. Agnieszka Kotulanka latami żałowała, że nie chciała podjąć wyzwania, jakie po śmierci Barbary Winiarskiej rzucił jej los. Wtedy po prostu bała się, że nie będzie potrafiła zająć się córką kochanka.
"Klan": O ich rozstaniu mówiła cała Polska. Tylko nieliczni znali prawdę
Gdy wyszło na jaw, że Agnieszka Kotulanka ma poważny problem z alkoholem, plotkarskie media od razu winę za to zrzuciły na Pawła Wawrzeckiego. Po śmierci aktorki jeden z tabloidów wprost stwierdził, że rozpiła się przez niego i że to przed niego zmarła! Doszło do tego, że Paweł został zaatakowany na pogrzebie byłej ukochanej przez jej fanów, którzy krzyczeli do niego, że ma tupet, skoro przyszedł na cmentarz...
"W pewnych smutnych i ostatecznych okolicznościach dotyczących Agnieszki myślę o moim koledze Pawle. Już zaczynają go dopadać spekulacje plotkarskiej prasy. A przecież to wszystko było inaczej. Całkiem odwrotnie. Całe życie los Pawła nie oszczędza" - napisała wtedy na Facebooku Joanna Szczepkowska.
Paweł Wawrzecki nigdy nie skomentował medialnych spekulacji na temat swojego związku z Kotulanką i kulisów ich rozstania. Nigdy nie powiedział o byłej ukochanej złego słowa. W ostatnim wywiadzie, zapytany, czy czasem wraca myślami do przeszłości, stwierdził, że o wiele bardziej interesuje go przyszłość.
"Chcę iść do przodu, a nie rozpamiętywać to, co było" - powiedział Krystynie Pytlakowskiej z "Vivy!".
Paweł Wawrzecki: Przeżył śmierć bliskich. Jak wyglądało jego życie?