Olaf Lubaszenko: Ojciec porzucił go, gdy był dzieckiem. Brakowało mu męskiego wzorca

O tym, że 12-letni Olaf Lubaszenko zagrał główną rolę w "Życiu Kamila Kuranta", jego ojciec dowiedział się, dopiero gdy TVP rozpoczęła emisję serialu. "Ojca praktycznie nie było w moim życiu, widywaliśmy się tylko w święta" - wspomina Olaf. Cały ciężar wychowania syna wzięła na swoje barki mama, zmarła kilka tygodni temu aktorka Asja Łamtiugina. Długo trwało, zanim obaj panowie Lubaszenko znaleźli w końcu wspólny język. Jak dziś wyglądają ich relacje?

"Wiadomość najsmutniejsza ze smutnych... Dziś odeszła moja kochana Mama" - napisał Olaf Lubaszenko w mediach społecznościowych 31 marca tego roku.

Asja Łamtiugina była najważniejszą kobietą w życiu aktora i reżysera.

"Dużo jej zawdzięczam" - mówi i dodaje, że mamie udało się stworzyć mu normalny, ciepły, pełen miłości dom, choć wcale nie było to łatwe, bo przecież wychowywała go sama

Olaf Lubaszenko: Małżeństwa jego rodziców nie udało się uratować

Olaf Lubaszenko nie pamięta rozwodu rodziców. Miał trzy lata, gdy ojciec wyprowadził się z domu.

Reklama

"Mam taką zasadę postępowania z kobietami, że kiedy mnie nie chcą, to odchodzę. Moja żona zakochała się w pewnym reżyserze filmowym..." - twierdzi Edward Linde-Lubaszenko.

"Naszego małżeństwa nie dało się utrzymać. Dla dobra Olafa, i dla mojego dobra, jedynym wyjściem było wyjście z tego związku ze wszystkimi tego konsekwencjami" - tłumaczyła Asja Łamtiugina.

We wspomnieniach Olafa z lat szczenięcych ojca właściwie nie ma.

"Za to jako chłopiec oglądałem wszystko, w czym występował. Niecierpliwie czytałem programy telewizyjne, poszukując jego nazwiska w obsadzie" - opowiadał aktor.

O tym, że syn pójdzie w jego ślady, Edward Linde-Lubaszenko wiedział - jak zapewnia - odkąd po raz pierwszy wziął go w ramiona.

Edward Linde-Lubaszenko: Błagał żonę o dziecko. Wymarzył sobie Olafa

Olaf był wymarzonym, długo wyczekiwanym przez Edwarda dzieckiem. Asji Łamtiuginie z kolei wcale nieśpieszno było zostać matką. Gdy poznała Lubaszenkę, studenta medycyny próbującego swych sił na scenie amatorskiego teatru, była młodą poetką marzącą o karierze aktorskiej. Wydawało się, że w ogóle do siebie nie pasują, a jednak zakochali się w sobie bez pamięci i po zaledwie kilku miesiącach znajomości postanowili się pobrać.

Po ślubie w Urzędzie Stanu Cywilnego w Żarach musieli jednak się rozstać. On wrócił do Wrocławia, by kontynuować naukę w Akademii Medycznej, ona wyjechała do Warszawy, by studiować w szkole teatralnej.

"Asja szybko z wielkiej miłości do mnie wzięła urlop dziekański i zamieszkaliśmy razem. Potem razem zdaliśmy egzamin eksternistyczny i oboje zostaliśmy aktorami" - wspomina aktor.

"Nie ukrywam, że to ja błagałem, żebyśmy mieli dziecko" - dodaje.

Asja Łamtiugina urodziła syna 6 grudnia 1968 roku.

Olaf Lubaszenko: Od najmłodszych lat chciał imponować ojcu

Olaf Lubaszenko miał 12 lat, kiedy Grzegorz Warchoł wypatrzył go na szkolnym konkursie recytatorskim i zaproponował główną rolę w serialu "Życie Kamila Kuranta". Co prawda Asja marzyła, by jej syn został dyplomatą, ale zgodziła się, żeby ten jeden jedyny raz stanął przed kamerą. Nie przypuszczała, że jej jedynak połknie bakcyla.

"Ojciec, zanim zobaczył mnie pierwszy raz w telewizji, nie miał nawet pojęcia, że występuję w serialu. Nóż mi się w kieszeni otwierał, jak czytałem, że "tatuś załatwił mi rolę" - wspominał Olaf.

Aktor od najmłodszych lat chciał czymś zaimponować tacie, którego widywał tylko od święta.

Wydawało mu się, że zwróci na siebie jego uwagę, jeśli zostanie piłkarzem. W 1978 roku, tuż przed mundialem w Argentynie, ojciec podarował mu album ze zdjęciami reprezentantów Polski. Tak bardzo chciał zrobić na tacie wrażenie, że nauczył się na pamięć nazwisk, dat urodzenia, wzrostu i wagi wszystkich zawodników.

Był czas, że miał z synem jedynie sporadyczny kontakt.

"Po prostu oddaliliśmy się od siebie i nie utrzymywaliśmy żadnych stosunków. Nie było telefonów, esemesów, odwiedzin i życzeń na święta - opowiadał Olaf w książce "Chłopaki niech płaczą", ale nie chciał zdradzić, co było przyczyną jego konfliktu z ojcem.

"Najważniejsze, że w końcu wszystko sobie wyjaśniliśmy" - mówi.

Olaf Lubaszenko: W dzieciństwie zabrakło mu męskiego wzorca

Kiedy ponad 30 lat temu Edward dodał do nazwiska Lubaszenko człon Linde, by uhonorować swego prawdziwego ojca, o istnieniu którego wcześniej nie miał pojęcia, Olaf solidarnie, w geście lojalności z tatą, także zmienił nazwisko.

"Nazwiska Lubaszenko używam tylko w pracy" - twierdzi.

Nie jest tajemnicą, że Olaf, któremu w dzieciństwie zabrakło męskiego wzorca, powielał błędy taty i też nie do końca sprawdzał się w roli męża i ojca. Jego małżeństwo z Katarzyną Groniec nie przetrwało próby czasu. Aktor przez wiele lat skupiał się wyłącznie na pracy, zapominając o córce Mariannie, czego dziś bardzo żałuje. Gdy w pewnym momencie jego kariera utknęła w martwym punkcie, wpadł w depresję, odsunął się od znajomych. Właśnie wtedy Edward Linde-Lubaszenko wyciągnął do niego pomocną dłoń. Razem z Asją Łamtiuginą wyciągnął syna z dołka.

Olaf Lubaszenko, pytany o dzieciństwo, mówi, że nie było normalne.

"Było za to bardzo interesujące, pełne zmian, nowości, zaskoczeń i wyzwań" - twierdzi.

Faktem jest, że często się przeprowadzał, bo jego mama bardzo długo szukała swojego miejsca na ziemi. Zanim w 1978 roku osiedlili się w stolicy, mieszkali we Wrocławiu, w Jeleniej Górze, Białymstoku i Koszalinie.

Olaf Lubaszenko: Bardzo przeżył śmierć mamy

W dorosłym życiu Olaf Lubaszenko starał się regularnie widywać i z mamą, i z ojcem, choć - jak mówi - nie jest typem człowieka, który potrzebuje codziennych kontaktów i spotkań z bliskimi. Rodziców nigdy nie prosił o opinię czy rady dotyczące pracy.

"Ich opinia jest oczywiście ważna, ale skoro nie może być wolna od osobistych emocji, nie poruszamy tych tematów" - powiedział w wywiadzie.

Olaf kilka razy zatrudnił tatę w swoich filmach, na planie komedii "Chłopaki nie płaczą" i "Sztos" spotkał się też z mamą.

"Nie bardzo wiem, jaki mój syn jest w codziennym życiu, bo wychował się z dala ode mnie, ale we współpracy na planie jest wręcz uwodzicielsko uroczy" - komplementował go Edward Linde-Lubaszenki.

"Jestem z niego bardzo dumny" - dodał.

Olaf Lubaszenko był silnie związany z mamą. Bardzo przeżył śmierć Asji Łamtiuginy.

Zobacz też:

Koniec małżeństwa Romy Gąsiorowskiej i Michała Żurawskiego? Para się rozwodzi

"M jak miłość": Rodzina Nowosielskich razem prywatnie i na planie

Grażyna Torbicka od ponad 40 lat tworzy szczęśliwy związek z Adamem Torbickim

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Olaf Lubaszenko | Edward Linde-Lubaszenko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy