Monika Niemczyk: Jako dziecko wylądowała w "bidulu". Tam postanowiła, że zostanie aktorką

Miała zostać skrzypaczką, ale zdecydowała się na aktorstwo. Widzowie pamiętają ją ze wspaniałych ról serialowych i teatralnych. Jak potoczyły się losy Moniki Niemczyk?

Monika Niemczyk była świeżo po studiach na wydziale aktorskim krakowskiej szkoły teatralnej, gdy po raz pierwszy zgodziła się zagrać bez ubrania w filmie "Na niebie i na ziemi" z 1973 roku. Kilka lat po "nagim" debiucie odsłoniła co nieco w jednym z odcinków "07 zgłoś się" i w ekranizacji powieści Elizy Orzeszkowej "Cham". Nie miała też problemu z rozebraniem się na scenie, więc bywalcy krakowskich teatrów, z którymi była związana w latach 70. ubiegłego wieku.

Monika Niemczyk: Jako dziecko wylądowała w "bidulu". To tam postanowiła, że zostanie aktorką

Aktorstwo - jako pomysł na życie - nie było pierwszym wyborem Moniki Niemczyk. W dzieciństwie marzyła o karierze skrzypaczki. Talent odziedziczyła po ojcu, wirtuozie skrzypiec Wacławie Niemczyku, który wyemigrował do Anglii, gdy była niemowlęciem. O tym, że żyje, ma się dobrze i koncertuje dowiedziała się wiele lat później. Nie chciał spotkać się z dziećmi... Monika nie tęskniła za nim tak bardzo jak jej starszy brat Krzysztof (znany krakowski pisarz, malarz i performer zmarły w 1994 roku).

Reklama

Brat Moniki od dziecka był dziwny. Był wybitnym artystą, ale zmienił życie matki i młodszej o osiem lat siostry w piekło. Doszło do tego, że Monika - z powodu awantur, jakie Krzysztof w napadach szału urządzał w domu - trafiła do domu dziecka. Spędziła w "bidulu" trzy lata. Wkrótce po opuszczeniu sierocińca zdecydowała się zostać aktorką. Nie zerwała jednak z muzyką...

"Miałam zostać skrzypaczką, ale będąc jeszcze w teatrzyku dziecięcym wiedziałam już, że chcę być aktorką i basta!" - wspominała.

Monika Niemczyk: Jest najstarszą polską aktorką, która odważyła się pokazać swoje wdzięki na scenie!

Po ukończeniu studiów Monika Niemczyk przez wiele lat była muzą Krystiana Lupy, współpracowała też z Jerzym Jarockim, Jerzym Grzegorzewskim, Kazimierzem Dejmkiem i Krzysztofem Warlikowskim. Nie zależało jej na masowej popularności, bo uważała, że to teatr jest jej miejscem na ziemi.

Monika Niemczyk w ciągu trwającej już ponad pół wieku kariery zagrała mnóstwo znakomitych ról, ale do historii polskiego teatru przeszła jako najstarsza aktorka, która odważyła się odsłonić piersi na scenie. Miała 75 lat, gdy wystąpiła w wystawianych w stołecznym Studiu "Żabach" i - wykonując polecenia narratora spektaklu - "rozerwała suknię na piersi i wypięła nagi biust".

Do najbardziej znanych "rozbieranych" ról Moniki Niemczyk należą jej kreacje w spektaklach Teatru Telewizji "Opowieści Hollywoodu" i "Panna Julia".

Monika Niemczyk jest bez wątpienia jedną z tych aktorek, której sceniczne, filmowe i serialowe wcielenia na długo pozostają w pamięci widzów. Nie jest ważne, czy oglądamy ją w spektaklu "(A)pollonia" Warlikowskiego, czy w filmie "Mowa ptaków" Xawerego Żuławskiego, czy w serialach "Klan", "Szadź" i "M jak miłość" - zawsze w jej przypadku mamy do czynienia z aktorstwem najwyższej klasy.

"W kogokolwiek się wcielam, to jestem ja, z moją wrażliwością, moim pojmowaniem, z moją wizją świata. Każda rola jest intensywnym poszukiwaniem kogoś, ale i poszukiwaniem siebie" - dodała.

Zobacz też:

Elżbieta Dzikowska i Tony Halik latami ukrywali, że żyją w... konkubinacie!

Krzysztof Ibisz: Być jak Jimmy Fallon lub Jimmy Kimmel

Ewa Chodakowska i Joanna Krupa gwiazdami nowego programu TVN

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy