Mocny cios dla Królikowskiego. Zrobiła to bez wahania

Joanna Opozda, która doczekała się syna Vincenta z aktorem Antkiem Królikowski, wciąż walczy o dziecko prawnie. W końcu po trzech latach udało jej się zrobić coś, na co czekała bardzo długo. "Czuję się lekka, wolna i w końcu na swoim miejscu" - wyznaje gwiazda. Co to takiego?

Relacje Joanny Opozdy z rodziną Królikowskich od kilku lat są napięte. Niedawno na świat przyszło dziecko Antoniego Królikowskiego i partnerki, z którą związał się jeszcze, gdy jego Opozda była w ciąży. O kontakty z małym Vincentem walczy Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która wniosła sprawę do sądu o zabezpieczenie kontaktów z wnukiem. 

Joanna Opozda wróciła do panieńskiego nazwiska

Po trzech latach walki prawnej aktorka znana m.in. z "Bridgette Bardot cudowna" i "Wieczór kawalerski", podpisała ostateczne papiery, które pozwalają jej wrócić do panieńskiego nazwiska. Już nie będzie Joanną Opozdą-Królikowską. Jak sama napisała w oświadczeniu: "Po trzech latach męczarni odzyskała swoje nazwisko".

Reklama

"Za każdym razem, gdy musiałam podpisać jakiś dokument czy umowę, miałam ciarki żenady. I czułam... obciążenie. Jakby to nazwisko dodawało mi kilogramów złej energii, a numerologia krzyczała: "Uciekaj, dziewczyno!". Sprawy urzędowe trwają wieki, ale w końcu mogę odetchnąć z ulgą - koniec z tym" - zdradza.

"Przysięgam, że czuję, jak schodzi ze mnie jakiś niewidoczny, ale mocno odczuwalny balast! Po trzech latach męczarni w papierach wreszcie odzyskałam swoje nazwisko, jakby wszechświat wrócił na właściwe tory! Ale się cieszę!" - dodała.

Zobacz też: Kiedyś marzyła o macierzyństwie. "Dobrze, że nic z tego nie wyszło"

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Opozda | Antek Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy