Michael Jace: Aktor "The Shield" przed laty zastrzelił swoją żonę!
Jego kariera zapowiadała się naprawdę dobrze. Michael Jace miał na swoim koncie występy w wielu znanych produkcjach telewizyjnych i był na dobrej drodze do spełnienia swoich marzeń o wielkiej sławie. Nic nie wskazywało na to, że jego przygoda z aktorstwem zakończy się w dramatycznych okolicznościach.
Michael Jace po raz pierwszy pojawił się na planie zdjęciowym w 1992 roku. Zagrał epizodyczną rolę w "Prawie i porządku", która dała mu nadzieję na to, że uda mu się zrobić wielką karierę.
Dwa lata później mógł już pochwalić się całkiem imponującym portfolio. Miał na swoim koncie występy w serialu "Star Trek: Stacja kosmiczna" i w filmach "Stan zagrożenia" oraz "Forrest Gump".
Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Juliena Lowe'a w serialu "The Shield: Świat glin". Przez pewien czas wydawało się, że nic nie mogło stanąć mu na drodze do spełnienia marzeń o karierze aktorskiej. Tym bardziej nikt nie spodziewał się, że jego przygoda z aktorstwem zakończy się w tak dramatycznych okolicznościach.
19 maja 2014 roku policjanci z Los Angeles otrzymali zgłoszenie o przemocy, której Jace miał dopuścić się wobec swojej małżonki. Zanim patrol dotarł do domu aktora, sam Jace wykonał telefon na policję.
Nie kłamał. W jego posiadłości znaleziono ciało 40-letniej April, która została postrzelona w plecy i w nogi. Tak policyjna interwencja w sprawie przemocy domowej zakończyła się dla Jace'a zarzutami największego kalibru.
W trakcie rozprawy sądowej udzielono głosu 10-letniemu synkowi aktora, który zeznał, że był w domu, kiedy pomiędzy jego rodzicami wybuchła awantura. Wyraźnie słyszał słowa, które jego ojciec wypowiedział przed oddaniem drugiego strzału.
Według obrońcy aktora małżeństwo Jace'ów było w rozsypce. Michael miał stracić panowanie nad sobą po tym, jak zaczął podejrzewać, że żona znalazła sobie kochanka. Sam aktor stwierdził, że planował jedynie postrzelić żonę w nogę, ponieważ uważał, że w ten sposób mógłby sprawić jej najwięcej bólu. April uwielbiała sport, a rana zadana przez męża miała uniemożliwić jej bieganie. Poza tym Michael przyznał, że planował popełnić samobójstwo, ale nie odważył się pociągnąć za spust.
Bez względu na jego starania, sąd nie potraktował go łaskawie. W 2016 roku aktor został skazany na dożywocie z możliwością wcześniejszego zwolnienia po 40 latach.
Zobacz też:
"CSI: Vegas": Paula Newsome o 1. seoznie serialu, obsadzie i pracy na planie
"Barwy szczęścia": Odcinek 2597. Morderstwo w serialu. Kto jest winny?