Maria Gładkowska: Polska Catherine Deneuve nie miała szczęścia w miłości
Maria Gładkowska swoją aktorską karierę rozpoczęła dość nietypowo – angaż do swojej pierwszej roli otrzymała jako… nagrodę za recenzję sztuki teatralnej „Nora”, w której zagrała Marta Lipińska. Jak potoczyły się jej kariera i losy?
Mając 19 lat Maria Gładkowska pojawiła się w "Polskich drogach", a propozycji przybywało. Na przestrzeni lat zagrała w kilkudziesięciu sztukach teatralnych, filmach i serialach. Mogliśmy ją oglądać w "Wyjściu awaryjnym", "Magnacie", "Dekalogu", "Awanturze o Basię", "Listach do M. 3", "Smoleńsku". Ze względu na jej urodę określono ją mianem polskiej Catherine Deneuve.
Przez lata aktorka mówiła, że nie ma nic przeciwko graniu w serialach, ale uparcie odrzucała propozycje udziału w telewizyjnych serialach. Dopiero 17 lat po swoim debiucie Maria Gładkowska zdecydowała się po raz pierwszy stanąć na planie telenoweli - w 1999 roku zgodziła się wystąpić w polskiej wersji duńskich "Czułości i kłamstw". Od tego czasu wcieliła się w bohaterki takich serii jak "Na dobre i na złe", "Klan", "Pierwsza miłość", "Pensjonat pod Różą", a ostatnio "Archiwiście" i "Na sygnale".
Choć w życiu zawodowym odnosiła sukcesy, to jej prywatne losy były bardzo burzliwe. Cztery razy wychodziła za mąż i cztery razy mocno zawiodła się na mężczyznach.
Pierwszym mężem aktorki był Marek Prałat, którego poznała w trakcie studiów w warszawskiej szkole teatralnej. Para wzięła ślub, przeprowadziła się do Szczecina, urodził się im syn. Małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu.
O swoim drugim związku Maria Gładkowska nie chce wspominać. Nigdy go nie ujawniła.
Trzecim wybrankiem aktorki był Włodzimierz Wróblewski, producent telewizyjny. Wydawało się, że u jego boku odnajdzie szczęście - wspominała w wywiadach, że to człowiek "wymyślony dla niej". Para wyjechała do Stanów Zjednoczonych, ale rola tylko i wyłącznie żony i matki nie odpowiadała aktorce.
Wszystko zmieniło się, kiedy na swojej drodze spotkała operatora Sławomira Idziaka. Pobrali się w 1999 roku. Po siedmiu latach, w 2006 roku, Maria Gładkowska zdecydowała się na rozwód.
Mówiła, że mąż często z niej żartował i upokarzał.
Decyzję o zakończeniu związku podjęła jednak, kiedy dowiedziała się z brukowców, że mąż ją zdradza. Teraz, jak mówi, trzyma się od facetów z daleka. Z kolei Sławomir Idziak po tym, jak rozeszły się ich drogi, wrócił do... swojej pierwszej żony.
Obecnie Maria Gładkowska nadal pojawia się w telewizyjnych produkcjach oraz gra na deskach Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.
"Lepiej nie mówić nic, niż powiedzieć o jedno słowo za dużo. Do każdego człowieka podchodzę z otwartym sercem i niestety czasem na tym tracę. Boli mnie nieuczciwość i zakłamanie, zwłaszcza, że nic nie mogę zrobić, by to zmienić. Mogę jedynie wpajać swoim bliskim, aby umieli odróżnić dobro od zła. Na szczęście mam kilku wiernych i wypróbowanych przyjaciół, dzięki którym czuję się silna. I to jest budujące" - mówiła swego czasu w wywiadzie.
Zobacz też:
Zapowiedzi seriali Marvela. Nie tylko "Hawkeye"