Maria Dębska układa sobie życie po rozwodzie. "To był wspaniały rok"
"Mam poczucie, że to był wspaniały rok (...) Dużo się nauczyłam" - Maria Dębska podsumowała ostatnie 12 miesięcy w rozmowie z Plejadą. To dość zaskakujące wyznanie, zważywszy na fakt, że kilka miesięcy temu aktorka rozwiodła się z aktorem Marcinem Bosakiem.
Marcin Bosak i Maria Dębska byli małżeństwem niecałe dwa lata. Para sformalizowała swoje rozstanie 1 marca 2022 roku w trakcie jednej rozprawy.
Choć przez jakiś czas para konsekwentnie milczała na temat powodów swojego rozstania, niedawno Maria Dębska dokonała zwierzenia na ten temat w rozmowie z Magdą Mołek.
"Każdy pisze swoją historię, każdy ją musi przeżyć na nowo i kiedy ja stanęłam przed taką decyzją w swoim życiu, to oczywiście echo tego wychowania właśnie, żeby przetrwać, żeby za wszelką cenę wytrzymać, żeby zacisnąć zęby, co robiłam przez wiele lat i nie tylko w przenośni, ale też zaciskałam zęby w nocy bardzo mocno i w wielu sytuacjach swojego życia, żeby wiesz zdusić to i otrzeć te łzy w kuchni i wrócić uśmiechniętą, że przyszedł taki moment, w którym po prostu ja poczułam, że jakby wewnętrznie dojrzałam i to się wydarzyło właśnie wtedy, kiedy podjęłam decyzję o tym, żeby po prostu się rozstać" - wyznała Maria Dębska. "Co było, jak pewnie wiesz, jakimś podobno jednym z najbardziej stresujących wydarzeń w życiu, zaraz po śmierci bliskiej osoby. I tak było" - dodała.
Teraz w rozmowie z Plejadą aktorka pokusiła się o podsumowanie 2022.
"Mam poczucie, że to był wspaniały rok. Mimo że na świecie bardzo trudny i że wojna jest tuż obok nas, na świecie dzieje się bardzo dużo rzeczy, przez które nie da się udawać, że jest super, dla mnie osobiście on był bardzo dobry. Bardzo dużo się nauczyłam i odbieram go bardzo pozytywnie" - powiedziała aktorka.
Dębska ma nadzieję, że jej życie osobiste znowu się poukłada, o wiele bardziej martwi ją jednak sytuacja w Ukrainie.
"Nie mogę udawać, że nie dzieje się to, co się dzieje. Jeżeli mogę sobie jakoś wyobrażać przyszły rok, to bardzo bym chciała, żeby skończyło się to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. To jest moje największe życzenie, a wierzę, że w sprawach osobistych wszystko się poukłada i te dramaty nie są takie wielkie jak tam" - dodała.
I stwierdziła, że nawet najbardziej bolesne przeżycia są dla człowieka wartościowe.
"Cenię sobie w życiu takie momenty, kiedy widzisz wszystko w ciemnych barwach, a nagle okazuje się, że możesz na to spojrzeć zupełnie inaczej. Kiedy wyciągasz wnioski, kiedy uczysz się, mimo że to jest bolesne" - zakończyła Dębska.