Maciej Stuhr bojkotowany przez TVP? Stacja komentuje

Maciej Stuhr znany jest nie tylko ze świetnych ról, ale też z wielkiego poczucia humoru i... ostrego języka. Aktor znany jest ze swoich komentarzy na temat obecnej sytuacji w kraju. Nie boi się mówić, co myśli na tematy społeczne czy polityczne. W jednym z niedawnych wywiadów powiedział, że znalazł się na "czarnej liście aktorów" w TVP. Stacja skomentowała te zarzuty.

Aktor nie zamierza milczeć

Aktor od lat gra w najpopularniejszych filmach i serialach ("Szadź", "Belfer", "Glina") oraz aktywnie uczestniczy w akcjach społecznych, komentuje sytuację polityczną w kraju, czy też zwraca uwagę na wiele problemów w branży. Maciej Stuhr uważa, że prawo do krytykowania władzy i wypowiadania się na tematy związane z polityką, dają mu ludzie, czytający i komentujący jego posty w mediach społecznościowych. 

Nie jest tajemnicą, że aktorowi nie jest po drodze z działaniami obecnego rządu. Stuhr wielokrotnie krytykował polityków i ich decyzje, czym niejednokrotnie naraził się na ataki ze strony swoich przeciwników oraz władzy. Niestety, są również tacy, których nienawiść wychodzi poza ramy internetu. Aktor i jego żona spotykają się z realnymi groźbami.

Reklama

Stuhr bojkotowany w TVP?

Maciej Stuhr udzielił niedawno wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym powiedział o "zakazie Stuhra w mediach publicznych". Z tego powody Telewizja Polska miała zrezygnować z emisji serialu, w którym aktor gra jedną z głównych ról. "Siedem lat temu nakręciliśmy "Excentryków, czyli po słonecznej stronie ulicy". Film Janusza Majewskiego wszedł do kin, został zmontowany serial, który nie doczekał się emisji na antenie TVP. Dowiedziałem się, że nie zostanie wyemitowany ze względu na moją osobę. Wydano publiczne pieniądze, ale na złość jednemu aktorowi telewizja woli stracić" - przyznał aktor w rozmowie z Piotrem Guszkowskim. 

Film "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" trafił do kin na początku 2016 roku. Przy współpracy z TVP powstała również jego wydłużona, serialowa wersja, która jednak do tej pory nie miała swojej premiery. Jedną z głównych ról w filmie grał Maciej Stuhr. Do słów aktora o bojkocie serialu ze względu na jego prywatną działalność, odniósł się również reżyser filmu - Janusz Majewski. "Przypuszczam, że to, co powiedział Stuhr, jest prawdą. Stuhr uważa, że jest na jakieś czarnej liście za swoje działania i wypowiedzi, i jest obłożony jakąś karą" - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską. 

"Diagnoza": Maciej Stuhr zostanie... politykiem?

Komentarz TVP

Portal Onet uzyskał komentarz stacji, która zaprzecza słowom aktora. Przedstawiciele stacji dodają również, że premiera serialu planowana jest na 2022 rok. "Od 2019 r. film miał łącznie 10 emisji na antenach TVP. Jeśli chodzi o wersję serialową, to nie jest prawdą, że jest ona w TVP blokowana. Nie zostały jeszcze spełnione wszystkie warunki prawne potrzebne do emisji tego serialu, chodzi o umowy z innymi koproducentami. Obecnie Telewizja Polska jest na ostatnim etapie prac zmierzających do zawarcia umowy z WFDiF. Premiera telewizyjna serialu zaplanowana jest latem 2022 r. Zarzuty o rzekomym "wycinaniu" z anten TVP pana Macieja Stuhra są zatem absurdalne. Mogą być one przejawem megalomanii i niechęci wobec Telewizji Polskiej". 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy