Julia Wieniawa załamana. "Czasem trzeba sobie popłakać"
Julia Wieniawa pracuje na najwyższych obrotach i ma to swoje skutki. Ostatnio na relacji instagramowej postanowiła się otworzyć i wyżalić się fanom. Dodała zdjęcie, na którym jest wyraźnie zapłakana, a także emocjonalny podpis. "Nie zawsze jest cukierkowo".
Julia Wieniawa, wokalistka, influncerka, aktorka znana z produkcji, m.in. takich jak: "Rodzinka.pl", "W lesie dziś nie zaśnie nikt", "Jak pokochałam gangstera", "Kobiety mafii", "Sala samobójców. Hejter", "Jak poślubić milionera", słowem: kobieta wielu talentów, aktywnie udziela się w mediach społecznościowych.
Jej instagramowy profil jest obserwowany przez 2,1 mln użytkowników sieci. Artystka udostępnia w wirtualnej galerii zdjęć kadry prezentujące kulisy jej codzienności. W internetowym albumie nie brakuje także ujęć nawiązujących zarówno do jej zawodowych projektów, jak i życia prywatnego.
Aktorka dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami oraz doświadczeniami. Tym razem postanowiła otworzyć się nieco bardziej. W relacji, tzw. InstaStories, zaprezentowała przebieg swojego dnia: "Dziś było tak: […] I tak". Wieniawa przedstawiła swój zespół, który tworzą: Piotrek, Pola, Jusia i Ola oraz tancerki – czytamy na krótkim nagraniu. Kolejne ujęcie przedstawia zdjęcie młodej celebrytki, umieszczone na czarnym tle. W kadrze widzimy zapłakaną wokalistkę:
Julia Wieniawa zdecydowała się poprawić sobie humor i zamówiła ramen. Wszystko zrelacjonowała na Instagramie. Artystce życzymy wszystkiego dobrego. Trzymamy kciuki za występy na scenie! Wokalistka zaśpiewa na Orange Warsaw Festival 3 czerwca 2022 roku.
Autor: Małgorzata Durmaj
Zobacz też:
Młodsza siostra Julii Wieniawy przerwała milczenie
Małgorzata Halber podjęła leczenie psychiatryczne
Patrycja Hurlak: Polska aktorka była czarownicą? Prawda wyszła na jaw