Joanna Brodzik była prześladowana z powodu wyglądu!

Joanna Brodzik, czyli Anita Żakowska z "Receptury" i niezapomniana Małgosia Jantar z mazurskiej sagi "Nad rozlewiskiem", była w dzieciństwie i we wczesnej młodości szykanowana z powodu... wyglądu. - Wielokrotnie słyszałam, że jestem "Cyganicha" - wyznała w swej książce "Umaimi. Opowieści i przepisy".

Joanna Brodzik była prześladowana za wygląd

Patrząc na Joannę Brodzik, trudno uwierzyć, że była kiedyś prześladowana za to, jak wyglądała. To jednak prawda...

- Choć od czasu roli w "Kasi i Tomku" (...) jestem blondyną, z natury jestem "totalną" brunetką. Moje czarne, gęste, zrastające się nad nosem brwi i ciemny wąsik przez lata przysparzały mi kłopotów i złośliwych komentarzy - poskarżyła się na kartach swojej książki.

Kiedyś aktorka wyznała w wywiadzie, że w dzieciństwie przypominała - to jej słowa - pulchnego chłopca, któremu zbyt wcześnie sypnął się czarny wąsik.

Dopiero jednak niedawno gwiazda telewizyjnej sagi "Nad rozlewiskiem" wyjawiła, że określenie "rumuński chłopiec" to... eufemizm. Tak naprawdę bowiem wyglądała jak Rom.

Reklama

- Jako dziecko wielokrotnie słyszałam, że jestem "Cyganicha", a jedna z przekupek na lubskim bazarze straszyła mnie, że porwą mnie sprzedający noże i patelnie Romowie, bo wyglądam na ichnią - napisała na Facebooku.

Joanna Brodzik nie znosiła swojego odbicia w lustrze

Czarne włosy, "zrośnięte" brwi, wąs... Joanna Brodzik nie znosiła swojego odbicia w lustrze. W dodatku miała sporą nadwagę, bo stres odreagowywała, jedząc.

- Wstydziłam się swojego ciała - wspomina.

Tylko dzięki ukochanej babci, która tłumaczyła jej, że w końcu zmieni się z brzydkiego kaczątka w łabędzia, przetrwała lata upokorzeń i drwin. Przeszła przez piekło, ale nie dała się pokonać niszczącym ją psychicznie koleżankom i kolegom.

Zobacz też: "Świat według Kiepskich": Nowy sezon oglądało średnio pół miliona widzów

Joanna Brodzik wyglądała jak "rumuński dzieciak"?

Rówieśnicy przestali wytykać Joannę palcami i prześladować za to, że wygląda jak romski dzieciak, gdy zrzuciła pod okiem lekarza dwadzieścia kilogramów i gdy... urosły jej piersi.

Dziś Joanna Brodzik uchodzi za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek po czterdziestce. Twierdzi, że - choć trwało to naprawdę długo - nauczyła się "dogadywać" ze swoim ciałem i po prostu je pokochała.

Zobacz też:

"M jak miłość": Kamil i Anita zaręczeni?

"Wiedźmin": Kurs na Kaer Morhen [recenzja sześciu odcinków 2. sezonu]

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Brodzik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy