Dorota Landowska bała się, że koleżanka odbije jej męża!

Dorota Landowska, którą ostatnio na małym ekranie mieliśmy okazję oglądać jako Dorotę Krawiec-Żukowską w 6. odcinku serialu „Komisarz Mama”, już ponad ćwierć wieku idzie przez życie u boku Mariusza Bonaszewskiego. Kilka lat temu szczęście aktorskiej pary zawisło jednak na włosku z powodu... Mai Ostaszewskiej! Co się stało?

Dorota Landowska doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jej mąż - Mariusz Bonaszewski, czyli niezapomniany profesor Jan Sarapata z "Na dobre i na złe" - jest mężczyzną niezwykle łatwo ulegającym czarowi aktorek, z którymi spotyka się w teatrze lub na planie filmowym, a wśród jego scenicznych partnerek jest jedna, którą ceni szczególnie. To Maja Ostaszewska... Mariusz nigdy nie krył, że czuje do Mai ogromny szacunek, podziwia ją i jest nią od lat zauroczony.

Dorota Landowska: Miała powody do zazdrości?

Kilka lat temu Dorota Landowska przeżywała z powodu fascynacji męża Mają prawdziwe katusze. Ostaszewska i Mariusz Bonaszewski zostali bowiem - jako gwiazdy stołecznego Teatru Nowego - zaproszeni na gościnne występy do Włoch, gdzie spędzili razem ponad tydzień. To był jeden z najgorszych tygodni w życiu Doroty. Wyobrażała sobie, że ukochany zakocha się w koleżance z teatru i zostawi ją dla niej. Okazało się jednak, że Mariusz nawet przez moment nie brał pod uwagę... zdrady.

Reklama

Kiedy po powrocie do domu żona powiedziała mu, że niemal oszalała z zazdrości, z uśmiechem poinformował ją, że żadna kobieta nie ma przy niej najmniejszych szans. Wkrótce potem wyznał w wywiadzie, że rodzina jest dla niego najważniejsza.

- Bez rodziny już dawno bym się rozpadł. Mógłbym być gdzie indziej. Odbyć rejs przez północny Atlantyk, pływać kutrem wokół Bornholmu, łowić łososie i dorsze. To wydaje mi się świetne. Ale mam rodzinę. Ona jest nie do porzucenia. Tej straty bym nie zniósł - stwierdził.

Drota Lndowska i Mariusz Bonaszewski: Kryzysów nie da się uniknąć

Dziś Dorota Landowska śmieje się z tego, że wyobrażała sobie Mariusza w ramionach Mai, a w dodatku o mały włos nie wywołała posądzeniami męża o zdradę poważnego kryzysu w ich małżeństwie.

- Kryzysy w naszym związku zdarzały się, zdarzają się i będą się zdarzać. Nie da się ich uniknąć. Jeśli ludzie się kochają, żyją ze sobą intensywnie, a to, że się między sobą napinają, jest częścią uczucia - mówi.

- Wcale nie mamy stuprocentowej pewności, że będziemy razem przez całe życie, ale bardzo byśmy tego pragnęli - dodaje.

Aktorka wierzy jednak, że jej małżeństwo przetrwa każdą próbę, bo ona i Mariusz są po prostu stworzeni dla siebie.

Zobacz też:

"Barwy szczęścia": Odcinki 2632-2634. Bożena u kresu sił!

"Na Wspólnej": Odcinek 3423. Magda to oszustka?! Żbik odkryje jej mroczny sekret!

"M jak miłość": Odcinek 1659. Dramat Budzyńskiego. Jego córka wyląduje za kratami?

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Landowska | Mariusz Bonaszewski | Maja Ostaszewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy