Daniel Olbrychski i Zuzanna Łapicka: Zdrady zniszczyły ich miłość, ale nie przyjaźń

Daniel Olbrychski znany jest nie tylko ze swoich wybitnych ról filmowych, ale również licznych romansów. Aż trzy razy ślubował wierność małżeńską. Wielka miłość połączyła go z córką Andrzeja Łapickiego, Zuzanną. Zakochana długo wybaczała mu zdrady.

Daniel Olbrychski: Nie krył swojej fascynacji kobietami

Daniel Olbrychski swoją działalnością artystyczną w ogromny sposób wpłynął na polską kinematografię. Aktor ma na swoim koncie wiele wybitnych ról. Jego życie prywatne jest gotowym scenariuszem filmowym, w którym nie brakuje wzlotów, upadków oraz pięknych kobiet. Wielokrotnie mówił, że to właśnie kobiety są najważniejsze w jego życiu. 

Dopiero niedawno zrozumiał, iż nie ma nic cenniejszego niż rodzina. Przyznał również, że w młodości miał wiele romansów i kochał wiele kobiet. "Moje życie było bardzo piękne, bogate i szczęśliwe, pełne wrażeń i pełne miłości". Dziś ma u boku żonę, Krystynę Demską. "O młodzieńczych romansach przypominają mi już tylko pożółkłe fotografie i... dzieci" - śmiał się w jednym z wywiadów. 

Reklama

Bardzo głośno było zwłaszcza o jego drugim małżeństwie z Zuzanną Łapicką. Córka legendarnego aktora była o prawie dekadę młodsza od męża. Zanim powiedzieli sobie "tak", po cichu do niego wzdychała. Podziwiała go nie tylko za jego filmowe kreacje. Daniel pracował razem z jej ojcem w Teatrze Narodowym i był częstym gościem w ich domu. Przystojny aktor bardzo jej imponował. Mimo tej znajomości do niczego między nimi nie doszło. Uczucie połączyło ich dopiero kilka lat po tym, jak Łapicka weszła w dorosłość. Ona miała za sobą pierwsze miłostki i poważny związek, z którego próbowała się wyplątać, on pierwsze małżeństwo i burzliwy romans z Rodowicz. Po ponownym spotkani wszystko potoczyło się ekspresowo. 

"Spotkaliśmy się, dowiedział się, że mieszkam sama, kończę studia i pewnego dnia mnie odwiedził. Szybko poszło, akurat chciałam wyplątać się z trudnego związku, który nie rokował, a Daniel od razu chciał się żenić, brać ślub kościelny" - przypominał słowa Łapickiej magazyn "Viva!". W dniu ślubu Zuzanna Łapicka miała zaledwie 24 lata i patrzyła na męża przez różowe okulary. Olbrychski zachwycał się młodą żoną, ale nie przeszkadzało mu to w nawiązywaniu bliskich znajomości z innymi kobietami, z którymi nie za bardzo się krył. "Uważałem, że nie warto być wiernym, nie warto się zakochiwać" - przyznał aktor w rozmowie z "Vivą!". 

Daniel Olbrychski i Zuzanna Łapicka: Przez wiele lat wybaczała mu zdrady

Zuzanna Łapicka bardzo długo wybaczała sławnemu mężowi skoki w bok. Wiosną 1981 roku Daniel gościł na festiwalu filmowym w Cannes jako gwiazda filmu Leloucha "Jedni i drudzy". Aktorowi w Cannes towarzyszyła żona. Zuzanna Łapicka-Olbrychska od razu zauważyła, że aktorka Anouk Aimée zagięła parol na jej męża. "Ta niezwykła kobieta zakochała się w moim młodym, trzydziestoparoletnim mężu" - wyznała w "Dodaj do znajomych". Wkrótce Olbrychscy wrócili do Polski, a Daniel na kilka miesięcy zniknął starszej od niego o 13 lat Aimée z oczu, ale nie z serca. 

Gdy niespełna rok później aktor zawitał do Paryża, czekała na niego w hotelu, w którym się zatrzymał. Żona Zamiast wyrzutów napisała mu w liście: "Daniel, pomyliło ci się z winem, że im starsze, tym lepsze". Informacja, że polski aktor ma romans z francuską gwiazdą bardzo szybko dotarła nie tylko do żony Olbrychskiego, ale też do siedziby komunistycznej bezpieki. Pewnego dnia do drzwi mieszkania Zuzanny zapukał nieznajomy mężczyzna. Okazało się, że przyniósł dziennikarce... paszport i polecenie, by osobiście poleciała po niewiernego małżonka i ściągnęła go do kraju. 

Anouk Aimée tak bardzo zależało na Danielu, że - co przyznała po latach - gotowa była nawet przeprowadzić się do Warszawy, jeśli tylko on zgodziłby się zostawić dla niej żonę. Andrzej Żuławski, który mieszkał wtedy we Francji, wspominał w wywiadzie-rzece, że był świadkiem, jak Claude Lelouch mówił Anouk Aimée, żeby nacieszyła się Olbrychskim, póki ten jest w Paryżu, bo gdy wyjedzie, od razu o niej zapomni. Zuzanna Łapicka potwierdziła na łamach swej książki, że taka rozmowa reżysera z aktorką faktycznie miała miejsce.

"Lelouch powiedział Anouk: "Nie masz o co walczyć, bo są dwie rzeczy, których nie przewalczysz. Jedna to Zuzia, druga to Polska i Solidarność". Nie wiem, która miłość była ważniejsza, myślę, że Polska u Daniela przetrwała, a ja niekoniecznie, bo nasze małżeństwo w końcu i tak się rozpadło" - napisała Łapicka-Olbrychska 35 lat później.

Daniel Olbrychski i Zuzanna Łapicka: Zdradził żonę, kochanka zaszła w ciążę

Kolejny problemem w ich małżeństwa był hulaszczy tryb życia aktora. Gdy pojawiał się w domu, często był pod wpływem alkoholu. Ostatecznie ich związek przekreślił romans Olbrychskiego z niemiecką aktorką Barbarą Sukową. Aktorzy poznali się na planie filmu "Róża Luksemburg". 40-letni aktor i o pięć lat młodsza aktorka grali partnerów. Dość szybko uczucie przeniosło się poza scenariusz. Parze nie przeszkadzał nawet fakt, że na planie obecny jest mąż aktorki. Spędzali ze sobą niemal każdą wolną chwilę. 

W 1986 roku spędził z Barbarą tydzień na festiwalu w Cannes. Gorący romans miał być dla aktora ucieczką od rzeczywistości. Sukowa zaskoczyła go informacją o ciąży. Powiedziała, że odchodzi od męża i jest gotowa założyć z nim rodzinę. Olbrychski był w szoku. Chociaż spędził z kochanką namiętne chwile, to nie miał zamiaru zostawiać dla niej żony. "W związku z matką mojego najmłodszego syna, Viktora, wiedziałem, że to zauroczenie. Że chyba nic z tego nie będzie" - wspominał w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla "VIVY!". 

Miał nadzieję, że uda mu się uratować małżeństwo. Zuzanna Łapicka o romansie męża dowiedziała się od jego kochanki. "Tydzień nerwów, bo Zuzia wnosi o rozwód. Daniel przesadził z artystką niemiecką Sukovą, która zadzwoniła do Zuzi z pytaniem, czy D. jej powiedział o nich. D. nie powiedział, bo jest tchórz, ale za to Zuzia się dowiedziała, że aż do tego stopnia. Bolesne to i nerwy szarpiące" - napisał w dzienniku Andrzej Łapicki, ojciec Zuzanny. 

Aktor próbował ze wszystkich sił naprawić swój błąd. O pomoc poprosił nawet księdza Wiesława Niewęgłowskiego, duszpasterza środowisk twórczych. Wydzwaniał do niego w późnych godzinach nocnych błagając, by pomógł mu przekonać żonę, by dała mu kolejną szansę. Ksiądz podjął się mediacji i zaprosił małżonków na rozmowę. Tym razem nie pomogło nawet wstawiennictwo duchownego. Zuzanna nie wybaczyła niewiernemu mężowi i w 1988 roku doszło do rozwodu. 

"Z domu wyniosłam wzorzec kobiety, żony wyrozumiałej. Mama tolerowała niewierności mojego ojca, wychodziła z założenia, że skoro wyszła za mąż za najprzystojniejszego aktora w Polsce, to jakieś koszty muszą być. Zwłaszcza że tata te romanse traktował raczej niepoważnie. Myślałam, że wychodząc za mąż za Kmicica, też temu podołam. Jak moja mama. Ale okazało się, że koszty są dla mnie za duże. Jako pierwsza od pokoleń w naszej rodzinie przerwałam sztafetę kobiet zbyt tolerancyjnych. Czułam, że rozwodzę się za siebie, za mamę, za babcię i za prababcię. I to dodało mi siły. Jak już raz zrzuciłam te stalowe buty, to wiedziałam, że więcej do nich nie wrócę" - mówiła w rozmowie z "Urodą życia". 

Daniel Olbrychski i Zuzanna Łapicka: Córka pary wybrała życie w USA

Rozwód nie zakończył ich relacji. Mimo mocnych postanowień wróciła do byłego męża i przez kilka lat próbowali na nowo naprawić związek. Zuzanna Łapicka dała Olbrychskiemu kolejną szansę. "Trochę dlatego, że zabiegał, a ja też go wciąż kochałam" - przyznała po latach. Aktor kupił dla niej dom, w którym zamieszkali razem, ale już jako byli małżonkowie. "Tabloidy nie wiedzą, jak liczyć nasze rozstania. Bo 10 lat byliśmy małżeństwem, a rozwód mnie wzmocnił i przyjęłam Daniela z powrotem na swoich warunkach" - przyznała dziennikarka. 

Jednak po kilku latach miłość wygasła, a parę połączyła przyjaźń. Łapicka zaprzyjaźniła się również z trzecią żona aktora. "Ich troje łączy serdeczna, przyjacielska relacja. Krystyna nie czuje się zazdrosna o Zuzannę, bo wie, że dziś z Danielem tylko się przyjaźnią, a poza tym łączy ich córka. Krysia często dzwoni do Zuzi, pytając o zdrowie" - mówiła na łamach "Rewii" osoba z otoczenia Olbrychskich. 

Obecnie największym szczęściem Daniela Olbrychskiego są jego dzieci. Z Rafałem - najstarszym synem - ma dziś świetny kontakt, z córką Weroniką mieszkającą w Nowym Jorku łączy go prawdziwa ojcowska miłość. Żałuje tylko, że jego spotkania z najmłodszym dzieckiem, Viktorem, są bardzo, bardzo rzadkie  i właściwie ograniczają się do rozmów telefonicznych. "Dziś dopiero wiem, że rodzina jest najwyższą wartością. I mam takie marzenie: wszystkie dzieci i wnuki pod jednym dachem i ja, nestor rodu, pomiędzy nimi" - mówił.

Jedyna córka aktora, Wiktoria, w przeciwieństwie do swoich braci nie związała się z aktorstwem. Odcięła się od show-biznesu i ciężko pracuje na własny rachunek. Jednak artystyczne korzenie dały o sobie znać. Weronika Olbrychska od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tam skończyła studia na Fashion Institute of Technology. Zajmuje się m.in. projektowaniem ubrań. 

"Ja rzuciłam ten kierat po czterdziestce, a moja córka, Weronika, jest już następnym pokoleniem kobiet wolnych. Jest kompletnie samodzielną singielką, mieszka w Nowym Jorku, zrobiła karierę, jest szefem produkcji w kultowej marce Proenza Schouler. Ma przebojowe geny po ojcu" - mówiła o niej matka w rozmowie z magazynem "Viva". 

swiatseriali/AIM
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Olbrychski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy