Charlie Sheen ukrył przed partnerką, że ma HIV. Teraz zapłaci odszkodowanie
W 2017 roku była partnerka Charliego Sheena, której tożsamości nie ujawniono, złożyła przeciwko niemu pozew. Zarzuciła mu, że uprawiał z nią seks bez zabezpieczenia, nie informując jej wcześniej, że jest nosicielem wirusa HIV. Teraz zawarli ugodę pozasądową, na mocy której aktor zapłaci jej 120 tys. dolarów (ok. 566 tys. zł).
Kobieta, określana w dokumentach sądowych jako "rosyjska emigrantka", twierdziła w pozwie, że Charliego Sheena poznała się we wrześniu 2015 roku. Niewiele później zostali parą. Według relacji kobiety gdy po raz pierwszy poszli do łóżka, Sheen użył prezerwatywy, jednak 26 października 2015 r. uprawiali już seks bez zabezpieczenia. Tuż przed stosunkiem kobieta zapytała aktora, czy nie ma żadnych chorób przenoszonych drogą płciową, ale on zapewnił ją, że jest zdrowy. Jednak po zbliżeniu wyznał jej, że jest nosicielem wirusa HIV i że wie o tym od 2011 roku. Rzekomo dał jej też pigułki, aby chronić ją przed zarażeniem się wirusem.
Powódka udała się do kliniki, by szukać pomocy. Gdy po kilku dniach doszło do konfrontacji między nią a Sheenem, usłyszała od niego, że ten nie powiedział jej przed stosunkiem o swojej choroby, bo "to nie jej sprawa", a to, że wyznał prawdę później, było z jego strony "szlachetnym odruchem". Nie ujawniono, czy kobieta zaraziła się HIV. Kilka tygodni później, w listopadzie 2015 r. Sheen ujawnił w programie telewizyjnym "Today" w telewizji NBC do tego, że ma HIV.