"Na dobre i na złe". Koniec stażu. Szef widzi go na czele oddziału
W 974. odcinku "Na dobre i na złe" dyrektor Beger (Tomasz Ciachorowski) nieoczekiwanie doceni osiągnięcia Alesia (Paweł Małaszyński) i uzna jego staż za zakończony, proponując mu kontynuację badań, które rozpoczął na Białorusi.
- Mam już trochę dosyć tej sytuacji – poskarży się Zagajewski Tretterowi (Piotr Garlicki) na chaos w Leśnej Górze, który skutkuje jego niepewnością zawodową.
- Wcale ci się nie dziwię... Gdybyś nie wyjechał z Białorusi, teraz kończyłbyś profesurę – ze zrozumieniem skomentuje Stefan.
Tymczasem Maks jeszcze tego samego dnia poprosi swoją sekretarkę, by wezwała Alesia do dyrektorskiego gabinetu.
- Gdzie pan się widzi za 5 lat? – znienacka zapyta Beger, mając przed sobą akta osobowe Zagajewskiego.
- Przepraszam, ale nie rozumiem – wyraźnie zdenerwuje się tym pytaniem pediatra.
- Bo ja lekarza z takim dorobkiem naukowym, na chwilę przed profesurą, widzę na czele oddziału – szeroko uśmiechnie się Maks.
Kompletnie zbity z tropu Aleś nie skomentuje tej opinii.
- Prowadził pan interesujące badania. Allopericardium, tak? Wyniki były bardzo obiecujące – stwierdzi Beger.
- Tak, ale nie rozumiem, jaki to ma związek z moim stażem.
- Byłby pan w stanie takie badania prowadzić w innym szpitalu? – wprost zapyta Maks.
- Z odpowiednim zespołem i finansowaniem pewnie tak, ale…
- Planuję spotkanie z ważnym… z kluczowym sponsorem szpitala. Pan pozwoli że wspomnę mu co nieco o pana badaniach, dobrze?
Zaskoczony Aleś skinie głową.
- Ale co z moim stażem? – zapyta.
- Z dniem dzisiejszym uznaję go za zakończony. Przecież obaj wiemy, że to była tylko formalność – skwituje Maks, który w pełni doceni profesjonalizm Zagajewskiego.
974. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 17 grudnia o godz. 20.55 w TVP2.
Czytaj więcej: "Na dobre i na złe": Wygarnie mu brutalną prawdę. Zostanie zwolniony?
