Alicja Bachleda-Curuś: Polska gwiazda odpowiada na krytykę! O co chodzi?
Alicja Bachleda-Curuś od lat jest obecna na polskich i międzynarodowych ekranach. Drogę do wielkiej kariery otworzył aktorce film "Pan Tadeusz" Andrzeja Wajdy, którym podbiła serca kinomaniaków jako Zosia. W 2005 roku Alicja Bachleda-Curuś wyjechała do Nowego Jorku, aby rozpocząć prestiżowe studia aktorskie na Lee Strasberg Theatre and Film Institute.
Na przestrzeni lat Alicja Bachleda-Curuś zagrała w takich filmach jak "Trade", "Ondine", "Polaris", "The Absinthe Drinkers", "Breathe", "Edge", "The American Side", "Dziewczyna ma kłopoty". Udało jej się zrobić karierę także w Polsce. Zagrała w serialu "Sperling" i w filmie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety".
Tak samo jak o jej karierze media rozpisywały się o je związkach, w szczególności relacją z Colinem Farrellem, którego poznała na planie filmu "Ondine". Owocem ich związku jest syn - Henry Tadeusz Farrell.
Henry Tadeusz ma 12 lat i wraz z mamą mieszka w Stanach Zjednoczonych. Z racji tego nie ma kontaktu z ojczystym językiem. Fakt ten został skrytykowany przez polskich fanów Bachledy-Curuś. Krytyka okazała się tak duża, że aktorka zdecydowała się skomentować sytuację w najnowszym wywiadzie, którego udzieliła "Życiu na gorąco".
Dodała również, że jej syn zawsze przygotowuje się do wizyty u dziadków.
Zobacz też:
Marcelina Zawadzka: Rozgrzała fanów do czerwoności! Ogniste komentarze
Dominika Kurdziel: Co stało się z gwiazdą "Świata według Kiepskich"?
"Chirurdzy": Gwiazda serialu szczerze o popularności! Nie było łatwo