"The Walking Dead": AMC i Jeffrey Dean Morgan odpowiadają "toksycznym" fanom
Kilka dni temu fani uniwersum "The Walking Dead" dowiedzieli się, że jedna z ulubionych postaci fanów, Carol Peletier, nie pojawi się w zapowiadanym spin-offie, do którego zdjęcia mają rozpocząć się już latem br. Premiera jest planowana na 2023 rok. Wcielająca się w nią Melissa McBride zrezygnowała z udziału w produkcji ze względu na to, że plan miał przenieść się do Europy oraz na inne zawodowe zobowiązania. Fani nie przyjęli tej decyzji z radością. Niektórzy z nich obwinili za zaistniałą sytuację Normana Reedusa, serialowego Daryla.
We wrześniu 2020 roku stacja AMC ogłosiła, że jeden z planowych spin-offów "The Walking Dead" będzie koncentrował się wokół losów Daryla (Reedus) i Carol (McBride). Jednak jak się okazuje, serial przedstawi tylko historię Daryla. Po tym, jak media obiegła informacja o rezygnacji z udziału w serialu McBride, fani zaczęli atakować w mediach społecznościowych Normana Reedusa, zarzucają mu, że odejście z projektu aktorki to tak naprawdę jego wina.
W związku z licznymi komentarzami stacja AMC wydała kolejne oświadczanie.
"Chcielibyśmy się odnieść do wiadomości, która pojawiła się w tym tygodniu w mediach i dotyczyła zapowiedzianego spin-offu o losach Daryla i Carol. Norman Reedus jest niesprawiedliwe atakowany w mediach społecznościowych w związku z decyzją, na którą nie miał wpływu. Melissa McBride zdecydowała się nie wziąć udziału w serialu ze względu na zmianę lokalizacji i wyjazdu do Europy.
Z powodów logistycznych nie udało się tego pogodzić. Nieodpowiednim zachowaniem jest kierowanie gniewu i negatywnych emocji wywołanych tą zmianę pod adresem innego członka obsady, który nie miał z podjętą decyzją nic wspólnego (...) Carol jest uwielbianą i ważną postacią. Pracujemy nad tym, by fani mogli dalej oglądać jej historię w rozrastającym się uniwersum ‘The Walking Dead"" - czytamy.