Świat według Kiepskich
Ocena
serialu
9
Bardzo dobry
Ocen: 9209
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Świat według Kiepskich": Tajemnica metamorfozy Andrzeja Grabowskiego

Andrzej Grabowski, czyli Ferdek Kiepski ze "Świata według Kiepskich", przez wiele lat zmagał się z... otyłością. Mówił w wywiadach, że bardzo chce schudnąć, ale ma z tym problem. W końcu udało się! W ciągu roku aktor zrzucił aż 42 kilogramy! Jak tego dokonał?

Andrzej Grabowski nie kryje, że początki jego walki z nadwagą były bardzo ciężkie.

- Nie potrafiłem sobie odmawiać... Jadłem ogromne porcje i ciągle mi było mało - wyznał w wywiadzie.

Aktor w końcu zdecydował się na radykalne zmiany w sposobie odżywiania i na... operację.

- Jestem po operacji zmniejszenia żołądka i jem niedużo - twierdzi i dodaje, że w jego przypadku najskuteczniejsza okazała się dieta zalecana kiedyś przez Wojciecha Młynarskiego w piosence "Rap w sprawie diety".

Reklama

- Po prostu... mniej żreć. To cała tajemnica mojego odchudzania - żartuje.

Operację zmniejszenia żołądka twórca roli Ferdka w "Świecie według Kiepskich" przeszedł pod koniec 2017 roku. Przez cały rok 2018 konsekwentnie trzymał się diety, a dziś może się pochwalić świetną sylwetką.

- W sumie zrzuciłem 42 kilogramy, ale nadal ważę sto kilo - mówi.

Andrzej Grabowski twierdzi, że samo zrzucenie nadmiaru kilogramów było niczym w porównaniu z walką o utrzymanie nowej wagi i o uniknięcie efektu jo-jo. Aktor przez cały czas bardzo się pilnuje, siedząc przy stole i pałaszując swe ulubione smakołyki.

- Jem na co mam ochotę, ale znacznie mniej niż kiedyś. Byłem właśnie na obiedzie, zjadłem pizzę i tyle. Dawniej jeszcze oprócz pizzy zamawiałem kalmary i deser. Potrafię już powiedzieć sobie "nie" - powiedział w wywiadzie.

- Teraz, będąc w restauracji, zamawiam menu dziecięce, a jeśli nie ma takiej opcji, to biorę pół zupy, pół ziemniaków, pół jarzynki i mały kotlet. I z góry przepraszam kelnerów, że będę jadł mało i jak zostawię coś na talerzu, to nie dlatego, że mi nie smakowało - wyznał w rozmowie z "Twoim Imperium".

Andrzej Grabowski przyznaje, że chciałby jeszcze pozbyć się paru kilo. Cały czas pilnuje wagi, ale na razie nie ma czasu, by regularnie bywać na siłowni i spalać tam nadmiar kalorii. Deklaruje jednak, że wraz z nadejściem wiosny zacznie ćwiczyć.

 

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy