Ryszard Kotys: W Mniowie odsłonięto mural ku pamięci aktora "Kiepskich"

Pomysłodawcami oraz sponsorami muralu upamiętniającego Ryszarda Kotysa są państwo Beata i Sebastian Parkitowie, którzy są właścicielami działki, na której niegdyś mścił się dom artysty. Jak informuje "Echo Dnia", obecnie w miejscu tym znajduje się sklep Lewiatan.

"Bardzo chcieliśmy w jakiś sposób uczcić pamięć o zmarłym aktorze. Data dzisiejszych uroczystości także jest nieprzypadkowa, ponieważ dokładnie 5 września mija 7 lat odkąd Ryszard Kotys razem ze swoimi synami odwiedził Bibliotekę w Mniowe" - "Echo Dnia" przytacza wypowiedź Beaty Parkity.

Pomysłodawczyni muralu podkreśliła, że przedstawiony na nim dom wygląda identycznie jak ten, w którym mieszkał aktor.

"Podczas tworzenia muralu starsi ludzie zatrzymywali się i komentowali, że dom wygląda jak na żywo, że dokładnie tak zapamiętali to miejsce" - przyznaje Parkita.

"Bardzo się cieszę, że w Mniowie powstało takie wyjątkowe miejsce. Tutaj wszyscy znali pana Kotysa, nawet moja mama chodziła z nim do klasy, więc sentyment jest ogromny" - powiedział podczas odsłonięcia muralu wójt Mniowa, Piotr Wilczak.

Gmina Mniów planuje ogłosić konkurs dla szkolnej młodzieży na wymyślenie hasła, które zostanie umieszczone na muralu.

Ryszard Kotys urodził się 20 marca 1932 roku w Mniowie. Był absolwentem Wyższej Szkoły Aktorskiej w Krakowie. Po odebraniu dyplomu związał się z kieleckim Teatrem imienia Stefana Żeromskiego. Później występował między innymi na deskach gdańskiego "Wybrzeża", Teatru Polskiego we Wrocławiu, Teatru Ludowego w Nowej Hucie oraz Teatru imienia Stefana Jaracza w Łodzi.

Po raz pierwszy pojawił się na planie filmowym, aby zagrać Jacka w dobrze znanym "Pokoleniu" Andrzeja Wajdy. Nigdy nie przeszkadzał mu fakt, że nie oferowano mu głównych ról. Był niezwykle dumny z każdego epizodu i każdej drugoplanowej postaci, którą wykreował. Przez ponad 20 lat wcielał się w postać Mariana Paździocha w "Świecie według Kiepskich". 
Zagrał również w wielu innych serialach, m.in. w: "Stawce większej niż życie", "Domu" czy "Niani".

Okazało się jednak, że rola Mariana Paździocha została z nim na dłużej. Często był zaczepiany na ulicy, choć to nie robiło na nim wrażenia. Przeszkadzało mu za to, że ludzie przypisywali mu cechy granej przez niego postaci - poczucie humoru oraz złośliwość. Ryszard Kotys sam określał się bowiem mianem melancholika. Właściwe cechy wydobywali z niego przez lata twórcy takich filmów jak "Szpital przemienienia", "Wielki Szu" czy "Niedzielne dzieci".

W 2017 roku Ryszard Kotys przeszedł bardzo dotkliwe zapalenie płuc. Gdy trafił do szpitala, był zmuszony przerwać prace na planie "Świata według Kiepskich". Cztery lata później trafił do szpitala z powodu zakażenia COVID-19. Aktor zmarł w styczniu 2021 roku po ciężkiej chorobie.

Aktor spoczął na cmentarzu w Lusowie koło Poznania. Pochówek miał świecki charakter.

"U mnie nie było żadnej mszy. Skoro ktoś jest niewierzący, to nie ma mszy. To nie był pogrzeb katolicki" - powiedział "Faktowi" ksiądz Dariusz Madejczyk, proboszcz parafii rzymsko katolickiej pw. św. Jadwigi i św. Jakuba AP. w Lusowie. W miejscowości tej aktor mieszkał od wielu lat.

Według "Faktu" w pogrzebie, z powodu pandemii, wzięło udział zaledwie kilka osób.