"Stranger Things": Maya Hawke o aborcji swojej mamy. "Nie istniałabym"
Gwiazda serialu Netflixa "Stranger Things" Maya Hawke ujawniła, że "nie istniałaby", gdyby jej mama, Uma Thurman nie dokonała wcześniej aborcji. Aktorka, która w produkcji gra Robin Buckley, jest najstarszym dzieckiem Umy Thurman i Ethana Hawke. Opowiedziała o rozmowie, którą odbyła z matką, zanim pojawiła się w programie "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon".
Na początku wywiadu 23-letnia Maya Hawke powiedziała gospodarzowi, że zadzwoniła do swojej mamy, gwiazdy "Kill Bill", aby poprosić o radę w sprawie wywiadu telewizyjnego, ale ich rozmowa zeszła na orzeczenie Sądu Najwyższego z zeszłego tygodnia dotyczącego aborcji.
W wyniku decyzji, która wywołała protesty w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, uchylono wyrok Roe kontra Wade, kończąc konstytucyjną ochronę aborcji. Pierwotna decyzja zapewniała osobom ubiegającym się o aborcję dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej.
Młoda aktorka dodała także, że gdyby nie dostęp do bezpiecznej i legalnej opieki zdrowotnej podczas aborcji, to życie jej rodziców "zostałoby wykolejone".
Maya Hawke w ostrych słowach zwróciła uwagę na to, że ludzie zamożni zawsze będą mieć dostęp do bezpiecznej aborcji. W gorszej sytuacji są stawiane osoby, które nie mogą sobie na to finansowo pozwolić.
Temat zakończyła wypowiedzią, która wzbudziła wiwat wśród publiczności:
Uma Thurman, mama Mayi w zeszłym roku wyznała, że dokonała aborcji. Napisała o tym w artykule opublikowanym dla "Washington Post", po tym, jak w Teksasie weszło w życie prawo zakazujące aborcji już od szóstego tygodnia ciąży.
We wzruszającym fragmencie wyjaśniła, że usunęła dziecko, gdy miała 15 lat, po "przypadkowym zapłodnieniu przez znacznie starszego mężczyznę", z którym wtedy się spotykała.
Rozmyślała o swojej przeszłości, dzieląc się tym, że mieszkała wtedy w Europie i chciała zatrzymać dziecko, ale ostatecznie podjęła decyzję o aborcji po rozmowie z rodzicami.
Uma Thurman przeszła aborcję w Niemczech w znieczuleniu miejscowym. W wyznaniach przypomina sobie o "strasznym bólu", na który uważa, że "zasłużyła".