Najlepsze seriale medyczne. Widzieliście je wszystkie?
Seriale medyczne od kilku dekad cieszą się ogromną popularnością. W połowie czerwca na platformę Polsat Box Go trafiła "Sortownia", nowa produkcja z Andrzejem Chyrą, który wciela się w lekarza SOR-u. Przed emisją pierwszego odcinka przypominamy najlepsze seriale medyczne w historii telewizji.
Produkcja BBC to nie tylko jeden z najlepszych seriali medycznych ostatnich lat, ale też seriali w ogóle. "Będzie bolało" powstało w oparciu o dziennik Adama Kay'a o tym samym tytule, który opisywał w nim swoje przeżycia podczas pracy w angielskich szpitalach jako stażysta położnictwa. Główny bohater serialu jest młodym lekarzem rezydentem w jednym z londyńskich szpitali. Mimo trudów codziennego życia oraz rosnącej frustracji stara się być dobrym człowiekiem i z należytą starannością oraz empatią dbać o życie pacjentów. Rzeczywistość brutalnie weryfikuje jednak jego ideowe podejście do zawodu, gdy do przepracowania ma 97-godzinny tydzień pracy i musi codziennie podejmować dramatyczne decyzje na wybranym na własne życzenie oddziale ginekologiczno-położniczym. I to wszystko za stawkę godzinową niższą niż utarg szpitalnego parkometru.
Doceniony przez krytyków serial "Będzie bolało" bez upiększeń, ale i z nietuzinkowym poczuciem humoru pokazuje wyczerpującą pracę publicznej ochrony zdrowia. "To nie jest typowy serial medyczny, w którym głównym wątkiem są relacje miłosne, a pobocznym praca w szpitalu. To serial, w którym krew leje się strumieniami, a lekarze i pielęgniarki są na granicy wytrzymałości, co prowadzi do tragicznych zdarzeń" - pisała o produkcji dziennikarka Interii, Justyna Miś.
To kolejny serial prosto z Wysp Brytyjski, który również oparty jest na wspomnieniach. Tym razem scenariusz powstał na podstawie wspomnień Jennifer Worth, napisała bestsellerową trylogię o swojej pracy jako pielęgniarki i położnej praktykującej w biednym East End w Londynie w latach pięćdziesiątych. Produkcja BBC doczekała się 12 sezonów. Cieszył się sporym uznaniem krytyków oraz doskonałym odbiorem widzów.
"Kiedy Jenny Lee po raz pierwszy przyjeżdża do Poplar, trudy życia w biedzie są jej zupełnie obce. Zatrudniona w zakonie położniczym Nonnatus House, Jenny staje się częścią zespołu położnych, który odwiedza kobiety w ciąży zapewniając najlepszą możliwą opiekę najbiedniejszym. Tutaj na ulicach roi się od dzieci, a jako że klinika położnicza składa się z zaledwie ośmiu łóżek, większość porodów odbywa się w domach. Serial śledzi losy Jenny, która przemierza ulice Londynu odwiedzając swoje pacjentki - między innymi Conchitę, która zaszła w ciążę po raz dwudziesty piąty, czy Mary, spodziewającą się dziecka piętnastoletnią prostytutkę - oferując fascynujący wgląd w społeczność na skraju wielkich zmian" - można przeczytać w opisie serialu.
"M.A.S.H." (tytuł to skrót od Mobile Army Surgical Hospital - przyp. red.) to już klasyka gatunku. Mało kto już dzisiaj pamięta, że serial był spin-offem filmu Roberta Altmana z 1970 roku o tym samym tytule. Jego premierowy odcinek wyemitowano w telewizji CBS 17 września 1972 roku. Produkcję opowiadającą o perypetiach załogi szpitala polowego podczas wojny koreańskiej nadawano przez 11 kolejnych lat. Ostatni odcinek, pokazany w CBS 28 lutego 1983 r. i zatytułowany: "Goodbye, Farewell and Amen", obejrzało w USA ponad 106 milionów widzów.
"Oprócz naprawdę dobrego scenariusza, dobrego aktorstwa i dobrej reżyserii, publiczność podświadomie wiedziała, że mimo frywolnego tonu niektórych historii, staraliśmy się uszanować to, przez co przeszli prawdziwi ludzie" - wspominał przy okazji 50. rocznicy aktor Alan Alda.
"Code Black: Stan krytyczny" ("Code Black") to trzymający w napięciu serial, który przedstawia codzienne zmagania lekarzy najsłynniejszego oddziału ratunkowego w Stanach Zjednoczonych, gdzie czas mierzony jest w sekundach, a ocalenie ludzkiego życia graniczy z cudem. W centrum tego kontrolowanego chaosu szpitala Angels Memorial pracuje m.in. energiczna pani doktor Leanne Roris, w postać której wciela się zdobywczyni Oskara - zjawiskowa Marcia Gay Harden.
Produkcję oparto na wielokrotnie nagradzanym filmie dokumentalnym pod tym sam tytułem, który przedstawia autentyczne przypadki medyczne z jednego ze szpitali Los Angeles. Film został zwycięzcą Los Angeles Film Festival w kategorii Najlepszy Film Dokumentalny oraz otrzymał nagrody publiczności na Starz Denver Film Festival i Aspen FilmFest. Serial powstał we współpracy z wybitnymi amerykańskimi lekarzami i jest odzwierciedleniem ich prawdziwych zmagań z najtrudniejszymi przypadkami medycznymi.
Kolejna produkcja medyczna, która przenosi widzów w czasie. Osadzony w Nowym Jorku w pierwszych latach XX wieku "The Knick "- to przełomowy serial nagrodzonego Oscarem reżysera Stevena Soderbergha. Akcja serialu rozgrywa się w szpitalu Knickerbocker, borykającym się z kłopotami finansowymi. Jedyną i ostatnią szansą placówki jest dr Thackery (w tej roli Clive Owen), który wraz całym personelem, podejmuje walkę o utrzymanie szpitala i samego siebie.
"Dziś powstaje bardzo dużo seriali o lekarzach leczących najbardziej niespodziewane i zaskakujące przypadłości. Problem w tym, że każda kolejna taka produkcja sięga po coraz bardziej skomplikowane i niemożliwe przypadki, żeby pokazać na ekranie coś, czego widzowie jeszcze nie widzieli. My opowiadamy o operacji wyrostka robaczkowego. Dziś to niewielki i niegroźny zabieg, ale ponad 100 lat temu to była poważna sprawa. Ludzie umierali na zapalenie wyrostka. Ktoś w końcu wpadł na to jak go zoperować, a my zdradzamy jak do tego doszło" - wyjaśniał Jack Amiels, jeden z twórców serialu.
Max Goodwin (Ryan Eggold) jest ambitnym człowiekiem, który właśnie objął pieczę nad najstarszym szpitalem publicznym w Ameryce. To wyjątkowe miejsce, ponieważ urodził się tam wraz z siostrą, która po ośmiu latach zmarła w tym samym miejscu, w wyniku szpitalnej infekcji, której przecież można było zapobiec. Lekarz jest zdeterminowany, by naprawić ekosystem szpitala i skończyć z przedkładaniem finansów nad życie pacjentów.
Fabuła jest adaptacją książki ‘Twelve Patients: Life and Death at Bellevue Hospital’, będącej spisem wspomnień jej autora Erica Manheimera, który w 1997 roku został dyrektorem nowojorskiego szpitala. Pierwszą decyzją serialowego Maxa Goodwina jest zwolnienie wszystkich kardiochirurgów i zebranie pomysłów na naprawę szpitala od innych pracowników. Serial jest pełen zarówno tragicznych, jak i pięknych wydarzeń. Pokazuje widzom życiowe tragedie, dotkliwe porażki, ale i spektakularne zwycięstwa. Główny bohater oddaje serce i duszę pacjentom oraz personelowi szpitala, stawiając ich dobro nad własnym. Błyskotliwy lekarz jest gotowy na wszystko, by uświetnić działanie szpitala i zapewnić najlepszą opiekę potrzebującym.
Już pierwsze sceny tej produkcji pokazują, że nie będzie nudno! Zdolny absolwent medycyny, u którego zdiagnozowano autyzm i zespół Sawanta, w drodze na rozmowę z zarządem szpitala, w którym chce podjąć pracę, jest świadkiem poważnego wypadku. Ratuje życie poszkodowanego dziecka, zwracając uwagę na błędy przy uciskaniu tętnicy szyjnej doświadczonemu lekarzowi, kradnąc potrzebny do resuscytacji nóż obsłudze lotniska, a następnie zabezpieczając poszkodowanego do przyjazdu karetki.
Rada Szpitala św. Bonawentury w San Jose ma poważne obiekcje co do zatrudnienia młodego doktora, ze względu na jego chorobę. Mimo to, w związku wyciekiem filmu z prowizorycznej akcji ratunkowej wykonanej przez młodego lekarza, decyduje się na zatrudnienie doktora Shauna Murphy’ego (Freddie Highmore) na stanowisku rezydenta oddziału chirurgii. Produkcja pokazuje, jak bohater wykorzystuje swoje niezwykłe zdolności, będące pochodną sawantyzmu, do pracy w szpitalu. Znajduje genialne rozwiązania, które znacznie przewyższają pomysły innych rezydentów. Mimo to musi nieustannie udowadniać, że jego choroba nie jest przeszkodą do leczenia pacjentów. Całość jest przeplatana fragmentami z trudnego dzieciństwa chłopaka.
Pomysł serialu narodził się w 1974 roku w głowie Michaela Crichtona, który stworzył pilota serialu na podstawie własnych doświadczeń jako rezydent. Scenopis musiał jednak poczekać na swoją szansę prawie dwadzieścia lat - w 1993 r. zainteresował się nim Steven Spielberg, który planował nakręcić film. Z czasem jednak projekt ewoluował z kinowego w telewizyjny. Wówczas reżyser oddał "Ostry dyżur" w ręce producenta Johna Wellsa ze swojej firmy Amblin Entertainment, a sam wziął się za inny scenariusz Crichtona - "Park Jurajski".
Szefowie stacji NBC, widząc zaangażowanie Spielberga w projekt, zamówili sześć odcinków. A twórcy pozostali wierni scenopisowi z 1974 r., wprowadzając tylko dwie drobne zmiany: dr Lewis była kobietą, a dr Benton był Afroamerykaninem. Tak powstał medyczny hit wszech czasów, serial "Ostry dyżur", który zmienił oblicze telewizji, a jego powtórki wciąż przyciągają przed telewizory miliony widzów na całym świecie. Po pierwszej serii z produkcją pożegnał się Spielberg, przekazując ją w ręce ludzi z WB.
Przez piętnaście lat doszło również do wielu znaczących zmian producenckich, ale jedno pozostało bez naruszenia: proporcje. "W każdym odcinku łączna długość scen z sal operacyjnych i gabinetów lekarskich nie może być krótsza niż 10 minut. Nauczyliśmy się, że precyzja pomaga nam tworzyć prawdziwy i wiarygodny serial" - chwalił się jeden ze scenarzystów Joe Sachs.
Ellen Pompeo, która od pierwszego odcinka wcielała się w postać Meredith w serialu "Chirurdzy", w listopadzie ubiegłego roku oficjalnie pożegnała się z produkcją. Fani na całym świecie zastanawiali się czy oznacza to zakończenie serialu. Bo chociaż "Chirurdzy" od lat nie zachwycają ani poziomem, ani świeżością, to nadal jest to najpopularniejszy serial medyczny ostatniej dekady. Nawet odejście głównej bohaterki nie przekonało twórców do zrezygnowania z tego formatu.
W ciągu wielu lat emisji serialu udało zebrać się ponad 50 nagród branżowych - zarówno dla całego serialu, jak i dla poszczególnych aktorów. Na swoim koncie produkcja ma również te najważniejsze wyróżnienia, jak np. Złoty Glob w kategorii "Najlepszy Serial Telewizyjny" (2006 rok) czy People’s Choice Awards dla "Ulubionego Dramatu Telewizyjnego" (2007 rok).
Historią jednego z najbardziej oryginalnych i kontrowersyjnych ekranowych lekarzy, zachwycali się widzowie na całym świecie. Wszyscy pacjenci chcieli trafić pod skrzydła równie wybitnego specjalisty, co serialowy Gregory House. Choć wybitny doktor nigdy nie był miły dla swoich pacjentów, zawsze podejrzewał ich o zatajanie prawdy, knuł, wielokrotnie podpadał swoim współpracownikom, zawsze stawiał trafne diagnozy! Nieprzystępny diagnosta szybko zyskał sympatię widzów na całym świecie, a Hugh Laurie, który na planie serialu spędził blisko 8 lat, wciąż odcina kupony ze swojej życiowej roli.