Skazany na śmierć Prison Break
Ocena
serialu
8,7
Bardzo dobry
Ocen: 568
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nie żyje Zack Estrin, współtwórca serialu "Skazany na śmierć"

23 września w kalifornijskim Hermosa Beach w wieku 51 lat zmarł scenarzysta, producent i showrunner Zack Estrin. W trakcie swojej kariery wyprodukował m.in. popularny w Polsce serial "Skazany na śmierć", był też showrunnerem rebootu serialu "Zagubieni w kosmosie". Przyczyną śmierci Estrina było zatrzymanie akcji serca podczas joggingu.

Śmierć scenarzysty i producenta Zacka Estrina jest szokiem dla jego najbliższych. Twórca cieszył się bowiem dobrym zdrowiem, uprawiał sport i nic nie wskazywało na to, że ma problemy z sercem. Początkowo okoliczności jego śmierci nie były znane. Według późniejszych informacji do tragicznego zdarzenia doszło na plaży, gdzie Estrin biegał. Z nieznanych przyczyn doszło do zatrzymania akcji serca.

Zack Estrin nie żyje. Wzruszające słowa rodziny

"Zack Estrin był dla nas wszystkim. Najlepszym mężem, ojcem i przyjacielem. Uwielbiał wszystkich uszczęśliwiać. Uwielbiał wszystkich rozśmieszać. Uwielbiał być scenarzystą i producentem, a także uwielbiał być częścią procesu tworzenia seriali, które pokochali ludzie. Ponad wszystko kochał jednak swoją rodzinę i przyjaciół. Dziękujemy wam za to, że byliście częścią jego życia" - czytamy w oświadczeniu rodziny twórcy. Estrin pozostawił w żałobie żonę Kari oraz córki: Charlotte i Chloe. Wciąż żyją też jego rodzice: matka Patricia i ojciec Jonathan, który również jest scenarzystą telewizyjnym.

Reklama

Estrin po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Południowej Kalifornii zaczął pracę na planach takich filmów jak m.in. "Przypadek Harolda Cricka" i "O-Otello". Pod koniec lat 90. odnalazł się w telewizji, która przeżywała wzrost zainteresowania serialami. Cztery lata kariery poświęcił głośnemu "Skazanemu na śmierć", przy którym pełnił rolę producenta wykonawczego i scenarzysty. Później pracował przy takich serialach jak m.in. "Zwykła/niezwykła rodzinka" czy "Dawno, dawno temu w krainie czarów". Jego ostatnią produkcją byli "Zagubieni w kosmosie" Netfliksa.

"Był wspaniałym scenarzystą, który radził sobie zarówno z dialogami, jak i strukturą scenariusza. Przyciągał do siebie odpowiednich ludzi, co sprawiało, że był wspaniałym showrunnerem. Scenarzyści chcieli z nim pracować i dawać z siebie wszystko. Lubili go zarówno szefowie stacji, jak i asystenci scenarzystów. Jednoczył wszystkich. Odzwierciedlało to, jakim życzliwym, wspierającym i pomocnym człowiekiem był. Kiedy widziałeś na wyświetlaczu telefonu, że dzwoni, automatycznie się uśmiechałeś" - wspomina Matt Olmstead, który pracował z Estrinem przy "Skazanym na śmierć".

swiatseriali/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Skazany na śmierć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy