Śmierć bohatera

Początek nowego sezonu serialu będzie wyjątkowo dramatyczny - mówi Jarosław Ciesielski z produkcji "Samego życia".

- W redakcji pisma dojdzie do zamachu bombowego!

W redakcji pojawi się tajemniczy mężczyzna, którego nie zauważą pracownicy recepcji ani żaden z zaaferowanych pracą dziennikarzy. Skieruje się do gabinetu redaktora naczelnego. Jerzy Bartnik będzie akurat rozmawiał przez telefon. Nieproszony gość zostawi na jego biurku paczkę, po czym niepostrzeżenie opuści budynek. A dziennikarz , nie przeczuwając nic złego, otworzy ją. I wtedy nastąpi eksplozja…

- Ranni będą wymagali długotrwałego leczenia w szpitalu. Poza tym redakcja zostanie doszczętnie zniszczona. Czy bomba w redakcji oznacza koniec wydawania "Samego Życia"? Ujawniamy, że nie. Życiowy spryt i zaradność Marysi (Edyta Olszówka) okażą się nieocenione dla zespołu gazety. To właśnie dzięki niej dziennik nie upadnie, a dziennikarze zachowają pracę.

W scenach ratowania dziennikarzy z płonącego budynku redakcji, udział wzięli prawdziwi specjaliści ze służb ratowniczych i policji. Członkowie ochotniczej straży pożarnej z Łomianek doskonale odnaleźli się na planie serialu, podobnie jak policyjni antyterroryści. Ich wyszkolenie i umiejętności sprawiły, że sceny, w których pomagają dziennikarzom wydostać się ze zniszczonej redakcji "Samego Życia" wypadły nadzwyczaj realistycznie.

W zamachu zginie redaktor naczelny "Samego Życia". Śmierć Jerzego Bartnika okaże się straszliwym szokiem dla jego rodziny i przyjaciół. Podczas pogrzebu Teresa, łamiącym się z żalu i smutku głosem, odczyta mowę pożegnalną. Wszyscy zebrani w smutku wysłuchają jej przemówienia. Matka Bartnika wraz z jego bratem, Marcinem, stać będą ze łzami w oczach. Przyglladać im się będzie Aneta, mająca własne plany względem rodziny byłego narzeczonego.

Wkrótce przekonamy się o jej prawdziwych zamiarach. Czy pogrzeb Bartnika będzie jedynym w redakcji "Samego Życia"? Co z leżącymi w szpitalu Baderą i Kiką?

Źródło: swiatseriali.pl/Tele Tydzień