Nie dają o sobie zapomnieć!

Przez dwie dekady nic nie było w stanie zagrozić przyjaźni gwiazd "Przyjaciół", Jennifer Aniston (44 l.) i Courteney Cox (49 l.), ale wydaje się, że narzeczonemu Jen, Justinowi Theroux’owi udało się zrobić rysę na szkle! - brzmiał zaskakujący artykuł w jednym z ostatnich numerów "National Enquirer".

Tabloid zarzucił aktorowi, że próbuje kontrolować jej życie i odseparować od przyjaciół. Ponoć powoli osiąga zamierzony cel.

Głośnym echem odbił się fakt, że Aniston nie pojawiła się na 49. urodzinach (15 czerwca) swojej najlepszej przyjaciółki. - Courteney jest wściekła i rozżalona. Przygotowuje się, by złożyć pożegnalny pocałunek na ustach tej przyjaźni. Ma dość, że to ona musi być tą wyrozumiałą, a także ciągłego przepraszania i wybaczania. 

Tym razem Jennifer przebrała miarę. Co więcej Aniston wymówiła się "zmęczeniem" i zrezygnowała z udziału w imprezie w ostatniej chwili - pisze NE i dodaje: - Justin chce "odświeżyć" listę przyjaciół Jen. Krytykował tak długo jej decyzję o udziale w imprezie, że w końcu postanowiła zrezygnować.

I jak pokazał czas, szybko tego pożałowała. Zaledwie dwa dni po urodzinach Cox, dokładnie 17 czerwca, media obiegła wiadomość o przełożeniu po raz kolejny daty ślubu Jen i Justina.

- Mają za dużo zobowiązań zawodowych. Do tego dochodzi jeszcze remont rezydencji. Jennifer naprawdę nie może doczekać się momentu, kiedy zostanie żoną Justina, ale w tej chwili muszą przełożyć swoje plany - pisał portal plotkarski "RadarOnline".

Dziś pytanie jest inne: czy do ślubu w ogóle dojdzie? Według ostatnich doniesień ze Stanów, między innymi na podstawie magazynu "In Touch", para jest krok od rozstania.

Theroux już wyprowadził się z wspólnej rezydencji w L.A i wyjechał do Nowego Jorku (kość niezgody w związku Jen i Justina: on chciał wracać na Manhattan, ona nie wyobrażała sobie życia poza Bel Air. W Nowym Jorku wytrzymała trzy miesiące! - przyp. red.) na plan pilota serialu HBO, "Leftovers",jak brzmi oficjalna wersja.

W kuluarach mówi się, że jest to tylko część prawdy. Kolejna jest inna: aktor uciekł z domu, w którym panowała atmosfera tak "gęsta, że można było kroić ją nożem", a do której sam doprowadził.

- Justin poprosił Jen, żeby załatwiła mu rolę w filmie, w którym gra. Obraził się, kiedy odmówiła. To był moment, kiedy spadły jej klapki z oczu. Uświadomiła sobie, że przyjaciele mieli rację twierdząc, że Justin chce się wybić dzięki niej. Zrozumiała, że zrobiła błąd zrywając przyjaźnie dla dobra związku.

Kiedy życie Jen legło w gruzach, jej była najlepsza przyjaciółka wcale się tym nie zmartwiła. Pomimo pojawiających się od kilku miesięcy plotek na temat romansu Courteney z kolegą z planu, "Cougar Town: Miasto kocic", Joshem Hopkinsem (od jesieni 2012 do wiosny 2013 r.) jej serce zabiło mocniej dla innego aktora z serialu: Briana Van Holta. 

- Są ze sobą od ponad sześciu miesięcy. Teraz, gdy David Arquette (były mąż Cox - przyp. red.) pokazał swoją nową dziewczynę, postanowili przestać sie ukrywać. Niedawno pokazali się pierwszy raz razem. W trakcie obiadu w Hollywood zachowywali się jak zakochani - donosił "Us Weekly" pod koniec czerwca.

Nie z powodu nowego romansu czy rozstania, ale demonów z przeszłości zrobiło się również głośno o innym "Przyjacielu", Matthew Perrym. 31 maja aktor udzielił stacji ABC wywiadu, gdzie szczerze opowiedział o swojej walce z alkoholem i narkotykami.

Ten jednak okazał się wstępem do innych, mocniejszych wyznań. - Kręciłem "Przyjaciół" na wiecznym kacu. Wszyscy starali się mnie kryć. Trzymali mi głowę prosto. Pomagali, kiedy sprawy wymykały się już spod kontroli, a ja lądowałem w... toalecie... - wyznał w jednym z telewizyjnych show i na łamach "People".

MG