Rozśmieszanie to najtrudniejsze zajęcie na świecie...
- Można się śmiać ze wszystkiego, ale nie ze wszystkiego się śmiać wypada - mówi Rafał Rutkowski, czyli Długi z "Przepisu na życie". Aktor był gościem 1. odcinka nowego show TVP 2 "Dzięki Bogu już weekend!". Razem z przyjaciółmi z Teatru Montownia pojawi się jeszcze kilkakrotnie w piątkowych programach kabaretowych Dwójki.
Rafał Rutkowski żartuje, że żyjemy w czasach, które po prostu wymagają od nas, by często i serdecznie się śmiać, bo tylko śmiech może sprawić, że będzie nam łatwiej znosić udręki codzienności.
- To prawda znana od lat - śmiech powoduje, że łatwiej się żyje - mówi aktor kojarzony głównie z rolami komediowymi i uchodzący za mistrza gatunków zwanych stand-up comedy i one-man-show.
- Patrzę z ogromnym dystansem na świat, który wielu ludziom wydaje się przerażająco straszny! I śmieję się niemal ze wszystkiego - twierdzi serialowy Długi z "Przepisu na życie".
Są jednak tematy, z których Rafał Rutkowski nigdy nie stroi sobie żartów.
- Jestem ojcem, obserwuję swoje dzieci i widzę, jak bezbronnymi i niewinnymi są istotami, więc nie ma mowy, bym kiedykolwiek drwił z dzieciaków, ich słabości czy chorób. Teoretycznie nie ma tematów, z których nie można żartować, ale z pewnych spraw po prostu nie wypada się śmiać - mówi.
Pracując nas nowymi monologami, które potem prezentuje publiczności w swoim Klubie Komediowym Chłodna 25 czy w programach telewizyjnych, Rafał Rutkowski zawsze zastanawia się, jak przyjęte będą jego żarty.
- Tak samo trudno jest rozśmieszyć kilkutysięczną widownię w amfiteatrze, jak i garstkę osób spędzających wieczór w klubie. To prawdziwy wyczyn! Rozśmieszanie to najtrudniejsze zadanie na świecie - twierdzi.