Ibisz czterdziestoletnim prawiczkiem
Czterdziestoletni prawiczek w "Pierwszej miłości". Zdesperowany ojciec w "Linii życia. Telewizyjny celebryta w "Świecie według Kiepskich". Oto najnowsze wcielenia, w jakich prezentuje się widzom Krzysztof Ibisz.
O gwiazdorze Polsatu jedno można powiedzieć ze stuprocentową pewnością: nie spoczywa na laurach. Wciąż szuka nowych pomysłów na siebie i mimo że kilka lat temu stuknęła mu czterdziestka, energii mógłby mu pozazdrościć niejeden młodzieniaszek.
Krzysztof Ibisz sam zresztą przyznaje, że ta magiczna bariera wiekowa raczej go stymuluje zamiast ograniczać.
- Dla mężczyzny życie po czterdziestce to czas spokoju, smakowania wszystkiego. Ale to również czas, by stawiać sobie nowe cele, podejmować nowe wyzwania - twierdzi gwiazdor.
Być może dlatego w ostatnim czasie zrezygnował z prowadzenia programów rozrywkowych i postawił na serialowe role.
Ale czy w jego przypadku to rzeczywiście taka sensacyjna nowość? Przeciwnie, Krzysztof Ibisz jest przecież absolwentem Wydziału Aktorskiego łódzkiej Filmówki, a przez pięć lat występował na scenie Teatru Studio w Warszawie.
Mimo iż widzowie kojarzą go głównie z telewizyjną rozrywką, nigdy nie zapomniał o swojej pierwszej, wyuczonej profesji. Tylko w tym roku zdążył już pojawić się w serialu "Hotel 52" i filmie "Wojna żeńsko-męska".
Wygląda więc na to, że dla Krzysztofa Ibisza powrót do korzeni może okazać się strzałem w dziesiątkę. Ciekawe, czy teraz gwiazdor rozwinie aktorskie skrzydła i pokaże widzom, na co naprawdę go stać?
- To byłoby rzeczywiście wyzwanie, któremu warto sprostać.
Krzysztof Lipka-Chudzik.