Powrót nad rozlewisko
Dobrzy znajomi i zupełnie nowi bohaterowie. Romanse opisane w powieści i wątki stworzone przez scenarzystów. Powstaje serial "Miłość nad rozlewiskiem". Po rocznej przerwie filmowcy znów zawitali na Mazury.
Tym razem ekipa serialu przeniosła się w okolice Pajtun, gdzie znajduje się należący do Małgosi (Joanna Brodzik) pensjonat "Nad rozlewiskiem". To właśnie podczas jego otwarcia spotkamy znowu Basię (Małgorzata Braunek), Tomasza (Jerzy Schejbal), Kaśkę (Agnieszka Mandat), Marysię (Olga Frycz), Paulę (Anna Czartoryska), Kubę (Antek Królikowski), Konrada (Piotr Grabowski) i Janusza (Bartek Kasprzykowski). Pojawią się także nowi bohaterowie.
Kontynuacja nosi tytuł "Miłość nad rozlewiskiem" i zgodnie z nim opowiada głównie (choć nie wyłącznie) o uczuciach.
Będziemy śledzić historie związków dojrzałych, jak Basi i Tomasza, burzliwych, jak Kuby, który po powrocie z Ameryki spróbuje odzyskać Marysię, czy nieoczekiwanych, jak nowa miłość Małgosi.
Paula, która osiądzie nad rozlewiskiem, zostanie mamą, a Elwira zamieni sklep na salon piękności.
- Mamy nowych scenarzystów, którzy pracowali pod okiem reżysera, dopisując do książki nowe, barwne wątki - wyznaje Katarzyna Kalicińska-Goczał, producentka serialu.
- Pojawi się m.in. Mirka, kobieta fatalna, która sprowadzi jednego z bohaterów na złą drogę. Zagra ją Sylwia Juszczak. W roli aktorki Ewy Stern zobaczymy Marię Pakulnis. Jej bohaterka odbędzie nostalgiczną podróż nad rozlewisko i nieoczekiwanie spotka miłość w osobie Piernackiego. Zobaczymy więc romans w starym, eleganckim, przedwojennym stylu - opowiada Kalicińska-Goczał.
Widzowie, którzy rok temu kibicowali Małgosi, i tym razem będą mieli zapewnione emocje.
- Lekko nie będzie miała, ale wszyscy trzymamy za nią kciuki, bo walczy o szczęście jak lwica. Małgosia jest fajną bohaterką na dzisiejsze czasy, bo los da jej miłość, ale też rzuci kilka kłód pod nogi - dodaje producentka.
A co o ponownym spotkaniu z Małgosią myśli Joanna Brodzik?
- Miałam dostatecznie dużo czasu, aby odpocząć od Małgosi i znów zatęsknić za klimatem, takim jak tu na werandzie, skąd widać, jak krople deszczu odbijają się od rozlewiska - twierdzi aktorka.
- Małgosia jest normalną kobietą, która boryka się z codziennymi problemami, ale radzi sobie ze swoim życiem w sposób nienormalny, bo trochę fajniejszy niż w rzeczywistości. Za to ją kocham i mam nadzieję, że parę innych osób również. Myślę, że druga seria ze względu na dojrzałość moją i Małgosi, bo jednak minął rok, będzie jeszcze pogodniejsza, jeszcze bardziej świadoma - opowiada.
- Scenarzyści stanęli na wysokości zadania. Mamy świetnie napisane odcinki, znacznie bardziej dynamicznie. Są fantastyczne plenery, mnóstwo perypetii, kolorowych postaci i zaskakujących epizodów. Mam nadzieję, że serial będzie genialnym lekiem na zimę, która nas nieubłaganie czeka. Z miłością też nie będzie łatwo. Chociaż jest, to nie zawsze taka, jaką byśmy chcieli. A jak już taka się zdarzy, to zawsze jakiś grom z jasnego nieba spada i wszystko się wali - dodaje artystka.
Na planie spotkać można było również Małgorzatę Braunek, która gra matkę Małgosi.
- W drugiej części serialu wszystko zaczyna się od tego, że Basia wyprowadza się znad rozlewiska i zamieszkuje razem z Tomaszem w leśniczówce - mówi aktorka.
Nieustannie jednak kontaktuje się z Małgosią, z którą na gorąco omawia wszystkie sprawy. Niestety, ze zdrowiem Tomasza nie jest najlepiej, więc Basia żyje w nieustannym lęku o niego i usilnie próbuje nakłonić go do tego, aby osiadł, stał się emerytem, zwolnił tempo. Oczywiście, przy jego temperamencie to jest trudne, a nawet niemożliwe - tłumaczy Braunek.
Zdjęcia do 13 odcinków potrwają do 10 września i realizowane będą m.in. w Warszawie, Pajtuńskim Młynie i Pasymiu.
Premiera drugiej serii planowana jest na 19 września w Jedynce.
Beata Banasiewicz