Znany raper wypowiedział słowa, które twórca serialu pamięta do dziś
Brytyjska produkcja opowiadająca o gangsterskiej rodzinie Shelbych z Birmingham doczekała się sześciu sezonów i rzeszy wiernych fanów. Stacja BBC1 wyemitowała ostatni odcinek serii 3 kwietnia 2022 roku. Po miesiącach od premiery twórca "Peaky Blinders" przyznaje, że zupełnie inaczej patrzy na stworzone show i to za sprawą dobrze znanej wszystkim postaci. O kogo chodzi?
Minęły ponad dwa lata od premiery ostatniego sezonu "Peaky Blinders", serialu, w którym w główną rolę wcielał się Cillian Murphy. Po zakończeniu show aktor otwarcie przyznał, że jest gotowy podjąć się kolejnych projektów z uniwersum stworzonego przez Stevena Knighta. Dziś wiemy, że trwają prace nad filmową adaptacją historii, w której ponownie zobaczymy irlandzkiego aktora.
Twórca gangsterskiej sagi zawsze podkreślał, że historia Tommyego Shelby jest jego listem miłosnym do rodzinnego Birmingham. Oparł ją o opowieści, które słyszał, gdy jego matka pracowała dla nielegalnych bukmacherów.
"Peaky Blinders" okazało się być tak dobre, że podbiło serca widzów na całym świecie. Zachwycili się nim również celebryci czy ważne osobistości państwowe. Swoją sympatię do gangsterskiego show z epoki wyrażali m.in. Barack Obama, Tom Cruise, Brad Pitt i Snoop Dogg. Ten ostatni szczególnie odcisnął się w pamięci Knighta, bo własnie po rozmowie z raperem zrozumiał, jak wielki wpływ miała jego produkcja na świat. Muzyk miał mu wyznać, że serial przypomniał mu czasy, gdy sam zainteresował się niebezpieczną kulturą gangów. Steven uświadomił sobie, że historia Shelbyego jest niezwykle uniwersalna pod względem wątków i wartości.
"Chodziło o to, że rodzina trzyma cię w ryzach, a ty próbujesz uciec od niej, aby robić złe rzeczy, po czym rodzina na nowo odnajduje swoje emocje i lojalność, by za tobą podążyć, a wtedy znów próbujesz uciec.".
Zobacz też: Ponownie dołączy do przerażającej gry. Znamy zwiastun i datę premiery!
