Będą nowe odcinki
Mamy dobrą wiadomość dla fanów serialu "Ojciec Mateusz". Będą nowe odcinki, ale dopiero jesienią przyszłego roku.
Jak dowiedział się magazyn "Telemax", TVP ma w planach dalszą produkcję serialu z Arturem Żmijewskim w roli głównej. Kontynuowane mają być także losy "Londyńczyków".
Inteligentny i przenikliwy ksiądz-detektyw w brawurowym wykonaniu Artura Żmijewskiego podbił serca polskich widzów. Połączenie pozytywnego chrześcijańskiego przesłania z kryminalną zagadką sprawdziło się w stu procentach.
Rola ojca Mateusza wymaga od Artura Żmijewskiego sporych umiejętności, nie tylko detektywistycznych. Na przykład jeżdżenia w sutannie na rowerze.
"Zdarzyło się, że podczas zdjęć sutanna wkręciła mi się w łańcuch i nie mogłem zsiąść z roweru" - wspomina aktor.
W trakcie kręcenia było też kilka scen akcji, ale wtedy gwiazdora zastępował kaskader.
"Moim zawodem jest granie, a zawodem kaskadera ponoszenie ryzyka. On jest wytrenowany i potrafi wykonywać trudne ewolucje. Nie należy kusić losu. Dlatego skakaliśmy na poduszkę z 4 a nie z 20 metrów" - wyjaśnia Żmijewski.
Serial "Ojciec Mateusz" ma nominację do tegorocznych Telekamer "Tele Tygodnia", a aktor cieszy się, że jego bohater jest lubiany przez ludzi i że jest typem nowoczesnego, otwartego na rzeczywistość, księdza.
"To piekielnie trudny zawód, który wymaga poświęceń. Księża odegrali ważną rolę w naszej historii. Ale trzeba iść z duchem czasu, bo inaczej kościoły będą puste" - przekonuje Żmijewski.