"Better Call Saul": Finał sezonu miał wyglądać zupełnie inaczej
Współtwórca serialu "Better Call Saul", Peter Gould, rzuca światło na alternatywne, mroczne zakończenie ostatniego sezonu i wyjaśnia, dlaczego zostało zmienione. Końcówka spin-offu "Breaking Bad" zaskoczyła fanów. Odpowiedziano na większość ważnych pytań dotyczących serialu jeszcze przed finałem i pozostało tylko jedno: co się stanie z Jimmym McGillem, którego gra Bob Odenkirk? [uwaga na spoilery!]
W finale "Better Call Saul" Jimmy musi przyznać się do swoich zbrodni. Czyniąc to, akceptuje karę pozbawienia wolności, która może trwać nawet do 86 lat. W ostatnich minutach odcinka, po tym, jak zaczął odsiadywać karę, Kim (Rhea Seehorn) odwiedza Jimmy'ego w więzieniu i oboje dzielą się papierosem. To słodko-gorzka chwila, mówiąca o miłości, która ich połączyła, i życiu, którym się cieszyli, zanim wszystko zmieniło się na gorsze.
Scenarzysta Peter Gould w rozmowie z "Indie Wire" opowiada o tym, że "Better Call Saul" miało mieć zupełnie inne zakończenie. Ponoć początkowy plan na ostatnią scenę był znacznie mroczniejszy.
W ostatniej scenie Jimmy miał być sam, zamyślony o tym co stanie się z nim w więzieniu, lecz Gouldowi wydało się to zbyt chłodne jak na finał serialu.
Uwagi współtwórcy po raz kolejny potwierdzają, jak Gould i jego zespół głęboko analizowali zakończenie "Better Call Saul". Wszystkie te wnioski i zmiany są znaczące na swój sposób. Tym, co sprawiło, że "Better Call Saul" stał się wyjątkowym spin-offem, była chęć zagłębienia się twórców w główną postać i wyznaczenia jego własnej, samodzielnej ścieżki, zamiast skupiania się na schemacie znanym z "Breaking Bad".
Relacja między Kim i Jimmym oraz ich więź emocjonalna są przyczyną wielkiego sukcesu serialu. Sceny, które znalazły się w finale, idealnie to odzwierciedlają.
W zakończeniu Jimmy ponosi odpowiedzialność za to, co zrobił i znajduje pozorny spokój z kobietą, która jest dla niego najważniejsza. To odpowiedź na jedno z głównych pytań spin-offu. Bohater obnaża się, wyznaje winę i zmienia. Nie może to naprawić wszystkiego, ale zwiastuje pójście naprzód.
Zobacz też:
"Daredevil: Born Again": Matt Murdock powraca. W serialu zobaczymy Punishera?
"Stranger Things 5": Nowy sezon będzie krótszy? Twórcy komentują