5 najmroczniejszych seriali Netfliksa. Tylko dla widzów o mocnych nerwach
Platforma streamingowa Netflix od wielu lat cieszy się niesłabnącą popularnością. W internetowej bibliotece filmów i seriali znajdują się pozycje, które zadowolą każdego widza. Są wśród nich też takie produkcje, które oglądać mogą tylko osoby o mocnych nerwach! Przedstawiamy najbrutalniejsze i najmroczniejsze seriale na Netfliksie.
Byrde’owie, Marty (Bateman), Wendy (Linney) i ich dzieci, Charlotte (Sofia Hublitz) oraz Jonah (Skylar Gaertner) to przykładna amerykańska rodzina. Niestety, jest to tylko iluzja.W rzeczywistości Marty jest szefem operacji prania pieniędzy meksykańskiego kartelu narkotykowego.
Tym, co sprawia, że "Ozark" jest serialem nieodpowiednim dla niektórych widzów, są sceny tortur i morderstw. Emocji dostarcza dodatkowo zamieszanie, jakie powstało wokół serialowej rodziny.
Zobacz też: "American Horror Story: Freak Show": Twórca ujawnia tajemnice nowej serii
Podobnie jak "Orange is the New Black", "Wentworth" zabiera widzów na wycieczkę do więzienia dla kobiet. Z tą różnicą, że "Wenthworth" raczej nie wywoła uśmiechu na twarzach większości widzów.
W Wentworth, australijskim więzieniu dla kobiet, do którego trafia pochodząca z przedmieść żona i matka Bea Smith, każdy dzień jest walką o przetrwanie. Bohaterka musi nauczyć się żyć w brutalnej i pełnej intryg rzeczywistości, w której najsilniejsza rywalka może okazać się największą sojuszniczką.
W serialu pojawiają się sceny pobić, gwałtów i tortur.
Kto powiedział, że animacje nie mogę być brutalne? Przemoc, wulgarny język i litry krwi - to wszystko znajdziemy w animowanej serii Netfliksa pt. "Dorohedoro".
"Dorohedoro" jest serialową adaptacją popularnej japońskiej mangi. Opowiada historię zmienionego w kajmana mężczyzny, który jest gotowy zrobić wszystko, by odzyskać swoje dawne życie i przetrwać w przepełnionym przemocą świecie.
Po głośnej premierze serialu przyszła pora na jego równie głośną krytykę. Osoby, którym nie podobała się ta wyjątkowo brutalna animacja, twierdziły, że jest ona przepełniona scenami przemocy i rozlewu krwi. Część niezadowolonych widzów wskazywała również na fakt, że "Dorohedoro" jest serialem... bluźnierczym. Odwrócone krzyże, kult demonów i kontrakty, które przypominają pakty z diabłem według niektórych osób leżały poza granicą dobrego smaku.
Mimo to serial wciąż znajduje się w serwisie Netflix i nadal cieszy się sporą popularnością.
Zobacz też: "Nieobecni": Serial powraca z kolejnym sezonem. Kto dołączył do obsady?
Fabuła serii koncentruje się wokół losów Claya Jensena (w tej roli Dylan Minnette), który znajduje pod drzwiami swojego domu tajemniczą paczkę. Okazuje się, że jego koleżanka pozostawiła w niej kasety magnetofonowe, na których nagrała 13 powodów... dla których zdecydowała się popełnić samobójstwo. "Trzynaście powodów" jest ekranizacją powieści Jaya Ashera.
Pomimo tego, że serial ten cieszył się popularnością zwłaszcza wśród młodzieży, nie brakuje w nim mrocznych elementów. Główny wątek fabularny skoncentrowany został na temacie samobójstwa młodej dziewczyny, co od razu wzbudziło wiele kontrowersji.
Krytyka serialu wezbrała na sile, gdy zagraniczne media doniosły o tragedii, która miała być odwzorowaniem wydarzeń przedstawionych w netfliksowej produkcji. Według doniesień peruwiańskiego dziennika "Diario Clarina", 23-latek wyskoczył z okna mieszkania znajdującego się na czwartym piętrze krzycząc: "Nie mogę dłużej tego znieść! Mam złamane serce!". Mężczyzna przeżył ten upadek i został przetransportowany do szpitala San Juan de Dios, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety, pacjent na skutek poniesionych obrażeń zmarł.
Policjanci znaleźli w domu samobójcy list pożegnalny i jego notatki sporządzone przed śmiercią. Jedna dedykowana była Claudii, natomiast druga zawierała instrukcje z nazwiskami osób wybranych do odbioru taśm, które wcześniej nagrywał na swoim komputerze. Wszyscy obecni na nagraniach przyczynili się, według samobójcy, do jego śmierci.
Chociaż nie udowodniono, że śmierć mężczyzna była bezpośrednio inspirowana opowieścią o Hannah Baker z serialu "13 powodów", można tu dostrzec wyraźne podobieństwo.
"Ratched" oferuje widzowi niezapomnianą podróż w głąb ludzkiego umysłu. Śledząc historię pielęgniarki Mildred Ratched stajemy się świadkami potwornych eksperymentów na ludzkich umysłach oraz niepokojącej transformacji głównej bohaterki.
W 1947 r. Mildred przyjeżdża do Północnej Kaliforni szukając zatrudnienia w szpitalu psychiatrycznym, w którym zaczęto prowadzić niepokojące eksperymenty na ludzkich umysłach. Kobieta rozpoczyna swoją przygodę jako oddana swoim obowiązkom pielęgniarka. Jednak w miarę infiltracji systemu opieki zdrowia i jego pracowników, u Mildred uzewnętrznia się od dawna tląca się w niej ciemność, ujawniająca, że człowiek nie rodzi się potworem, a staje się nim.
Serial "Ratched" zdecydowanie nie jest pozycją dla wrażliwców. Sceny przedstawiające procedurę lobotomii i gotowanie kobiety żywcem potrafią sprawić, że nawet najbardziej wytrwałemu widzowi zjeży się włos na głowie!