"American Horror Story: Freak Show": Twórca ujawnia tajemnice nowej serii
Zapaleni fani seriali wiedzą, że każda seria "American Horror Story" to zupełnie nowa historia, a jedynym wspólnym mianownikiem je łączącym jest obsada. Za fabułę każdej części odpowiedzialni są Ryan Murphy oraz Brad Falchuck, bo to właśnie w ich głowach powstają te znakomite i oryginalne pomysły. Murphy postanowił podzielić się z widzami informacją, co czeka ich w najnowszym sezonie "American Horror Story", który zostanie wyemitowany 8 października na antenie FX.
Wybór objazdowego cyrku na motyw przewodni 4. serii nie był przypadkowy. Pomysł podsunęła Ryanowi jedna z aktorek, Jessica Lange, która od lat interesuje się tym tematem. Twórca przyznał, że on również ma słabość do tej osobliwej tematyki, w szczególności zachwycił go film "Dziwolągi" Toda Browninga.
"American Horror Story: Freak Show" to ogromne przedsięwzięcie. W przeciwieństwie do poprzednich serii, w tym przypadku całą scenografię trzeba zbudować od podstaw, za co odpowiedzialny jest Mark Worthington. Jednak nie tylko dekoracje są tu wyzwaniem. Stworzenie pewnych postaci wymaga użycia zaawansowanej technologii, która została specjalnie wymyślona na potrzeby tej części sagi.
"Freak Show", mimo, że rozgrywa się w 1952 roku na swój sposób nawiązuje do współczesnych czasów. W świecie lat ’50 nie było miejsca na takie "dziwadła" jak cyrkowcy. Ludzie traktowali ich gorzej niż złodziei, gorzej niż robactwo. Teraz, podobnie jak wtedy, do głosu dochodzą różne mniejszości, które mają szanse walczyć o swoje prawa.
Główną bohaterką 4. serii jest Niemka - Elsa (Jessica Lange), która po zakończeniu wojny przybywa do Nowego Orleanu. Można powiedzieć, że objazdowy cyrk to całe jej życie. Jest bardzo oddana swojej pasji i od 20 lat jeździ po szpitalach i więzieniach w poszukiwaniu przyszłych cyrkowców.
Właścicielka cyrku nie pracuje w nim jednak sama. Pomaga jej Jimmy Darling oraz Ethel, którą główna bohaterka uratowała, gdy ta staczała się po przerwaniu kuglarskiej kariery. Oprócz tej dwójki, do trupy będzie chciała dołączyć cała masa dziwaków i nie-dziwaków. W przypadku niektórych decyzja o zatrudnieniu okaże się mieć tragiczne konsekwencje.
Ryan Murphy zdecydował się wprowadzić także postać klauna, który mówiąc najłagodniej, będzie uprzykrzał życie cyrkowców. Jak tłumaczy twórca, tym zabiegiem chciał nawiązać do powszechnego strachu przed klaunami, który osobiście go nie dotyczy, ale wydaje mu się bardzo interesujący.
Widzowie poznają sporo nowych twarzy, jak Patti LaBelle, czy Gabourey Sidibe, choć nie zabraknie również dobrze znanych aktorów: Johna Carrolla Lyncha, Wesa Bentleya, Denisa O’Hare’a.
Będzie sporo skoków w czasie, między innymi do lat ’20. Klasycznie pojawi się też halloweenowy, podwójny odcinek.
W tej serii zabraknie jednak nadprzyrodzonych elementów - jak mówi sam Murphy "Jeśli raz umrzesz to już na dobre. Nie ma siły, która mogłaby cię przywrócić do życia, jak to było w zeszłym roku".
Zapytany o to, czy ma zastanawiał się nad 5. sezonem, przyznał, że ma parę pomysłów, ale musi zdecydować, które są warte uwagi.