"Na dobre i na złe": Wiemy, kto oblał Wiki kwasem!
Bardzo szybko na jaw wyjdzie, że patomorfolog Kinga (Marta Dąbrowska) nie miała nic wspólnego z oblaniem Wiki (Katarzyna Dąbrowska) kwasem siarkowym. Zatem kto to zrobił?
Ujawniamy, że w 541. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 11 grudnia) Wiki spotka w windzie Tadeusza (Bogusław Suszka), który wcześniej oskarżył ją o błąd w sztuce. Nieświadoma zagrożenia zgodzi się porozmawiać z nim na osobności.
Dopiero gdy chory psychicznie mężczyzna zacznie jej grozić, zrozumie, że to właśnie on oblał ją kwasem siarkowym. Na szczęście Tadeusz zostanie zatrzymany przez policję, a Wiki za wszelką cenę spróbuje odzyskać równowagę. Wielkim wsparciem w trudnych chwilach okaże się dla niej Adam (Grzegorz Daukszewicz).
Dodajmy, że Wiki załamie się do tego stopnia, że w domu z pasją oddawać się będzie... robótkom ręcznym, a w pracy zacznie unikać sali operacyjnej. W desperacji poprosi psychiatrę Szymona (Piotr Stramowski), by przepisał jej jakieś silne leki, ale ponieważ lekarka nie zgodzi się na psychoterapię, kolega odmówi.
W każdym razie fizyczne obrażenia po oblaniu kwasem siarkowym wcale nie okażą się dla Wiki dotkliwe, zdecydowanie bardziej ucierpi jej psychika.
Tymczasem nieszczęśliwie zakochana w Falkowiczu (Michał Żebrowski) patomorfolog Kinga targnie się na swoje życie. Nastąpi to w 541. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 11 grudnia). Laborantka połknie groźną mieszankę leków, w wyniku czego sama zostanie pacjentką w Leśnej Górze. Będzie miała dużo szczęścia, gdyż koledzy ukryją ten fakt przed Tretterem (Piotr Garlicki) i powiedzą szefowi, że Walczyk zatruła się przypadkiem.
Falkowicz dowie się o próbie samobójczej Kingi, ale nie zechce jej nawet odwiedzić w szpitalu. Gdy laborantka dojdzie do siebie, powie mu, że przejrzała w końcu na oczy. Ponadto ostrzeże go, że zna całą prawdę o badaniach, które jej wcześniej zlecał.
Co z tego wyniknie?