"Na dobre i na złe": niewygodna prawda wyjdzie na jaw. Trafi w jego czuły punkt
W 949. odcinku "Na dobre i na złe" wyjdą na jaw prawdziwe zamiary doktora Begera (Tomasz Ciachorowski). Mężczyzna będzie musiał skonfrontować się z przełożonymi. Pod koniec odcinka sprytna psycholożka Dominika (Paulina Gałązka) dostrzeże, w czym tkwi problem.
Agata w końcu odkryje, że Beger został w Leśnej Górze tylko dlatego, że nie znalazł pracy nigdzie indziej - i postawi koledze ultimatum.
- Zadzwoniłam do paru ośrodków, a z paru sami do mnie zadzwonili, żeby powiedzieć, że cię nie chcą... Masz ostatnią szansę, żeby spróbować naprawić to, co schrzaniłeś! I pracować...
A gdy Maks zacznie "terapię" u Dominiki, Kinga z Falkowiczem od razu zgłoszą weto! Tym razem zgodnie - po raz pierwszy zawiązując w pracy cichy sojusz.
- Doktorze Beger... Ustaliliśmy wspólnie, że pański powrót do pracy w Leśnej Górze obwarowany jest koniecznością poddania się interwencji psychologicznej!
- Czy pan z nas kpi?!
- Gdzieżbym śmiał... Wszystko zrobiłem z szacunku dla państwa i dla naszego szpitala! Psychologa znalazłem najbliżej, jak mogłem, a że to akurat nasz szpital, żaden przepis nie zabrania...
Kilka godzin później kardiolog podejmie za to ryzykowną decyzję... Gdy na SOR trafi młoda gimnastyczka Miłka (w tej roli Natalia Pitry), Beger zdiagnozuje u dziewczyny uszkodzenie serca i w finale zoperuje chorą... wbrew jej woli.
A gdy o "wybryku" lekarza dowie się Dominika, jej kolejna rozmowa z Maksem nie potoczy się już miło.
- Uratowałeś jej życie...
- Chociaż tego nie chciała.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Pytasz poważnie?... U Begera nikt nie umiera!
- To bardzo interesujące...
- Niby co?
- To, że zacząłeś mówić o sobie "on"... Jesteś świadomy tego przeskoku? Często tak robisz? Bo wiesz, ludzie w ten sposób dystansują się do własnych emocji. Ale ty... unikasz też w ten sposób bezpośredniej odpowiedzialności za własne czyny, prawda?
Co wydarzy się dalej?
949. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 19 marca o godzinie 20:55.
Zobacz też: Aktorka, która idzie własną drogą. Nie chce być tylko "królową horrorów"