"Na dobre i na złe": Cena miłości
Hana pragnie zostać matką - za wszelką cenę. Czy przekona Piotra, by zapłacił Pauli za jej córkę?
- Jeśli to dziecko nie zostanie z nami... będzie samo. Będzie czekać w domu dziecka, aż odbiorą jego matce wszelkie prawa rodzicielskie. Wiesz, ile to trwa? Zanim trafi do adopcji, miną długie miesiące... może lata. Jak chcesz z tym żyć?! - doktor Goldberg sięga po kolejne argumenty... A jej mąż jest w szoku:
- Wolisz kupić ją sobie od razu? I udawać, że nic się nie stało?!
Hana obawia się jednak, że córka Pauli to jej ostatnia szansa na założenie rodziny... I kilka godzin później, zdesperowana, rzuca:
- A jeśli nie będę mogła mieć dzieci?
- Nie wiesz tego. Mamy czas... zaczekajmy.
- Na co? Nie mam jajowodu! Co dwa miesiące patrzę na test i nie widzę drugiej kreski... I czuję się jak w żałobie!
- Bo szalejesz, zamiast myśleć racjonalnie! Nawet, jeśli nam się nie uda, mamy szansę na adopcję...
- Dopiero po pięciu latach małżeństwa.
- To chyba niedługo? - Gawryło uśmiecha się i robi wszystko, by żonę uspokoić... A w głosie Hany pojawia się nagle chłód.
- Kocham cię, Piotr. Ale jeśli mnie tak bardzo nie rozumiesz... Lepiej, jak się rozstaniemy.
Co wydarzy się dalej? Czy Hana naprawdę porzuci męża - jeśli ten nie zgodzi się zapłacić Pauli? Odpowiedź wkrótce... tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach "Na dobre i na złe"!