"Barwy szczęścia" i "Na dobre i na złe" znikną z tv? Co z nowymi odcinkami?
"Na dobre i na złe" oraz "Barwy szczęścia" to obok "M jak miłość" najbardziej popularne seriale telewizji publicznej. Od lat wierna grupa fanów zasiada przed telewizorami, by zobaczyć nowe odcinki ulubionych produkcji. Jednak w listopadzie zabraknie kilku z nich. Skąd taka decyzja?
W niedzielę, 7 listopada 1999 roku, widzowie po raz pierwszy zobaczyli zapadającą w pamięć czołówkę serialu "Na dobre i na złe". Przed ekranami telewizorów gromadziły się całe rodziny. To wówczas aktorzy wcielający się w rolę lekarzy z Leśnej Góry niemal automatycznie zyskiwali miano gwiazd, a losy ich bohaterów stanowiły temat do rozmów Polaków przez kilka kolejnych dni po emisji odcinka. Leśna Góra stała się symbolem szpitala idealnego.
Przez kolejne lata obsada serialu ulegała wymianie i naturalnej rotacji. Pewne wątki wygasły, pojawili się nowi bohaterowie, a także dzieci głównych bohaterów sprzed lat. Niezmiennie jednak od ponad 20 lat w obsadzie serialu znaleźć można najlepszych polskich aktorów, którzy swoimi rolami zaskarbiają sobie sympatię wiernych i nowych widzów tego najpopularniejszego w Polsce serialu medycznego.
27 września minęło dokładnie 15 lat od czasu, kiedy telewizyjna Dwójka wyemitowała pierwszy odcinek "Barw szczęścia". Serial od razu przypadł do gustu widzom, a z grających w nim główne role młodych aktorek - Katarzyny Glinki, Marty Nieradkiewicz i Katarzyny Zielińskiej - uczynił gwiazdy pierwszej wielkości. "To opowieść o zwykłym życiu, zwykłych ludziach i zwykłych sprawach" - mówiła scenarzystka i producentka Ilona Łepkowska na konferencji prasowej poprzedzającej premierę telenoweli.
Z zamiarem napisania "Barw szczęścia" Ilona Łepkowska nosiła się kilka lat. Serial "M jak miłość" - jej poprzednie "dziecko" - odniósł ogromny, niewyobrażalny wręcz sukces, więc chciała stworzyć coś na jego wzór. Producentowi Tadeuszowi Lampce bardzo spodobał się pomysł, by bohaterami nowego serialu uczynić sąsiadów mieszkających na obrzeżu wielkiego miasta.
Fani "Barw szczęścia" mogą oglądać serial od poniedziałku do piątku. Z kolei widzowie "Na dobre i na złe" zasiadają przed ekranami w środowe wieczory. Niestety, w jeden z listopadowych wieczorów nie zobaczą oni nowych odcinków. Dlaczego 30 listopada nie zostaną wyemitowane kolejne epizody?
Wszystko przez Mundial 2022 w Katarze. Telewizja publiczna emitować będzie najważniejsze mecze i to właśnie z tego powodu została zmieniona ramówka.