Zmiany tylko na lepsze
- Nie należę do aktorek, które siedzą w domu i marzą o jakiejś konkretnej roli, a potem są sfrustrowane, że się nie udało. Przyjmuję to, co do mnie przychodzi - przekonuje Małgorzata Kożuchowska.
O tym, że do tego dojdzie, wiadomo było od kilku miesięcy. Małgorzata Kożuchowska postanowiła zamknąć pewien etap w życiu i zakończyć swój udział w serialu "M jak miłość".
7 listopada zobaczymy ostatni odcinek, w którym wystąpi jako Hanka Mostowiak.
Moje decyzje i życie
- Któregoś dnia obudziłam się i pomyślałam: 'Już wystarczy'. Poczułam ulgę, a że nie każdemu się to spodobało, trudno - opowiada o kulisach odejścia z serialu.
Kiedy ogłosiła swoją decyzję, na jej głowę posypały się gromy. Zdenerwowana aktorka ostro zareagowała na ataki.
- Istnieją ludzie, którzy osiągnęli sukces i tak uwierzyli w swoją moc sprawczą, że uważają cię za swoją własność. To wbrew wszelkim zasadom. Nikt nie ma prawa decydować o losach drugiej osoby. Ani producent, ani reżyser, ani nikt inny. Absolutnie się temu sprzeciwiam. To są moje decyzje i moje życie - skomentowała.
Bo ona chce trochę więcej, niż tylko gry w jednym - choćby i najpopularniejszym - serialu.
Przeciw wszystkim?
I rzeczywiście, wszyscy ci, którzy sądzili, że jej kariera się załamie, muszą się czuć mocno zawiedzeni. Aktorka ma wreszcie czas na to, by przyjmować interesujące propozycje bez oglądania się na grafik zdjęć w "M jak miłość".
Do końca października gra jeszcze w komediowej "rodzince.pl", potem kończy zdjęcia do nowego serialu TVN "Prawo Agaty" (premiera wiosną 2012 roku). A na początku roku zagra w filmie młodej reżyserki, ale o tym projekcie na razie nie chce nic więcej mówić.
Czeka ją również premiera w teatrze. Wygląda więc na to, że jest jedną z najbardziej zapracowanych polskich aktorek. I jedną z najlepiej zarabiających - podobno za dzień zdjęciowy na planie serialu "rodzinka.pl" dostaje 12 tysięcy złotych! Nie ma więc powodów do zmartwień.
Czterdzieści lat minęło
W ogóle 2011 to przełomowy rok w jej życiu. Pod koniec kwietnia skończyła 40 lat. Nie zrobiła jednak hucznej imprezy, uczciła to w gronie najbliższej rodziny.
Widocznie czterdziestka wymaga bardziej efektownej oprawy, niż choćby najlepsza zabawa. Na przykład... zmiany miejsca zamieszkania.
Kożuchowska zamierza przeprowadzić się do swego wymarzonego domu pod Warszawą. Na razie, razem z mężem, Bartkiem Wróblewskim, mieszkają w stolicy - w kamienicy na Powiślu, gdzie czekają na ukończenie remontu.
Kupiona kilka lat temu przez aktorkę willa, to świetne miejsce nie tylko dla rodziny, ale i dla... Ala Pacino - wyżła, którego dostała od męża na urodziny. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko dziecka, ale aktorka ma do tej kwestii podejście filozoficzne.
Choć marzy o dużej rodzinie, wie, że nie każdemu jest ona pisana. Dlatego spokojnie czeka na to, co przyniesie jej los.
- W sprawach życiowych potrafię zdobyć się na wiele cierpliwości - zapewnia.
Ewa Gassen-Piekarska