"M jak miłość": Teresa Lipowska o serialu
Mostowiakowie wracają na antenę po wakacyjnej przerwie! Już w poniedziałek, 6 września, widzowie TVP2 będą mogli zobaczyć 1. odcinek 22. sezonu "M jak miłość". Serial w tym roku obchodzi swoje 21. urodziny. Z tej okazji Teresa Lipowska, na antenie jednego z programów śniadaniowych, wróciła wspomnieniami do pierwszych odcinków "Emki".
4 listopada 2000 roku TVP2 wyemitowała pierwszy odcinek "M jak miłość". Mimo 21 lat na antenie serial nadal przyciąga miliony widzów. W czym tkwi sukces serialu? W "M jak miłość", historii rodziny Mostowiaków - nestorów rodu oraz ich dzieci i wnucząt - każdy może przejrzeć się jak w lustrze. Bohaterowie mają przeróżne przygody, poddawani są próbom, przeżywają rozterki miłosne czy rodzinne tragedie. Nie brakuje też chwil szczęścia.
6 września "Emka" wróci na ekrany po wakacyjnej przerwie. W nowych odcinkach nie zabraknie ulubionych aktorów, którzy od lat tworzą obsadę "Emki": Teresy Lipowskiej, Małgorzaty Pieńkowskiej, Dominiki Ostałowskiej, Marcina i Rafała Mroczków, Katarzyny Cichopek, Mikołaja Roznerskiego, Adriany Kalskiej, Ilony Janyst, Maurycego Popiela i Małgorzaty Pieczyńskiej.
Teresa Lipowska była gościem "Pytania na śniadania", w którym opowiadała o swoich początkach w serialu. Aktorka od pierwszego odcinka gra seniorkę rodu Mostowiaków. "Na początku byłam trochę stremowana. To był pierwszy serial, w którym grałam dużą rolę. Od razu wsiąknęliśmy w rodzinną atmosferę, która trwała bardzo długo. Później zaczęło się to troszeczkę rozwijać, zaczęły odchodzić od nas różne osoby - zmarł mój filmowy mąż, Wituś Pyrkosz, a rodzina zaczęła pękać" - wyznała aktorka.
Przyznała również, że nikt nie spodziewał się tak ogromnego sukcesu serialu. "Nikt się nie spodziewał, wszyscy myśleliśmy, że będzie sześć lub siedem odcinków. Później było ich 20, 50, 100, a teraz jest ponad 1000. Mam nadzieje, że będzie ich drugie tyle" - dodała.
"M jak miłość": Teresa Lipowska o krok od depresji
Co pewien czas powracają plotki na temat rzekomego odejścia Teresy Lipowskiej z serialu. Aktorka nie ukrywa, że spekulacje na temat odejścia z "M jak miłość" nieco ją męczą. Gwiazda hitowego serialu Telewizji Polskiej po raz kolejny odniosła się do plotek, tym razem na łamach "Twojego Imperium". Osobiście zdementowała informacje, jakoby jej przygoda z "M jak miłość" miała się niespodziewanie zakończyć.
"To jest nieprawda. Ja już nie mam siły tego dementować. Jak można pisać, że odchodzę z serialu w momencie, gdy mój wątek jest bardzo ciepły i bardzo fajny? Producenci "M jak miłość" mówią, że nie wyobrażają sobie tego serialu beze mnie. Basia Mostowiak to jego korzeń - gdy mnie nie będzie, to znaczy, że serialu też nie będzie" - stwierdziła.
ZOBACZ TEŻ: Paweł Deląg przyłapany na randce! I to z kim!