"M jak miłość": Paulina Młynarska o Kurdej-Szatan. "Zamieściła impulsywny wpis"
Po Krystynie Jandzie i Annie Musze w obronie Barbary Kurdej-Szatan stanęła Paulina Młynarska. W emocjonalnym i długim wpisie na Instagramie wyraziła też swoje zdanie o zaistniałej sytuacji.
"Jest etyczna, oddana i sprawia, ze świat i ludzie dookoła są lepsi. Bóg mi świadkiem, że zasługuje nie tylko na wszystkie te nagrody publiczności i dowody sympatii, ale także na to, żeby być wobec niej lojalnym i okazać wsparcie, kiedy tego potrzebuje" - mówiła.
Czarne chmury nad Barbarą Kurdej-Szatan zbierały się w TVP od bardzo dawna. Najpierw straciła kontrakty na prowadzenie trzech programów rozrywkowych: "Kocham Cię, Polsko", "Voice of Poland" i "The Voice. Kids". Oficjalnie w czerwcu 2019 roku tłumaczono to tym, że widzowie poczuli przesyt i znużenie popularną aktorką, która zbyt często pojawiała się na wizji. Nieoficjalnie mówiło się, że zabranie jej programów było ceną za śmiało głoszone poglądy polityczne - niezgodne z linią rządu i telewizji narodowej.
Zwolnienie jej z "M jak miłość" było więc tylko kwestią czasu. Gdyby nie ciąża i urodzenie drugiego dziecka, z rolą Joasi w "Emce" pożegnałaby się już w 2019 roku.
Ostatecznie miarka przebrała się po emocjonalnym wpisie gwiazdy na Instagramie na temat Straży Granicznej.
Zobacz też:
Krystyna Janda w obronie Barbary Kurdej-Szatan
"M jak miłość": Gorące sceny w serialu. Pójdą na całość!
"M jak miłość": Złe wieści dla fanów serialu! Znika z anteny?