"M jak miłość": Krystyna Janda w obronie Kurdej-Szatan! Wymowny wpis
Nie milkną echa wypowiedzi Barbary Kurdej-Szatan o wypowiedzi na temat Straży Granicznej. Wpis popularnej aktorki wywołał burzę w mediach, a ona sama straciła pracę w emitowanym przez TVP serialu "M jak miłość". Ostatnio w mediach społecznościowych na temat sytuacji wypowiedziała się również Krystyna Janda, która jest wstrząśnięta komentarzami pod adresem koleżanki po fachu.
Na swoim profilu na Facebooku Krystyna Janda napisała:
Czarne chmury nad Barbarą Kurdej-Szatan zbierały się w TVP od bardzo dawna. Najpierw straciła kontrakty na prowadzenie trzech programów rozrywkowych: "Kocham Cię, Polsko", "Voice of Poland" i "The Voice. Kids". Oficjalnie w czerwcu 2019 roku tłumaczono to tym, że widzowie poczuli przesyt i znużenie popularną aktorką, która zbyt często pojawiała się na wizji. Nieoficjalnie mówiło się, że zabranie jej programów było ceną za śmiało głoszone poglądy polityczne - niezgodne z linią rządu i telewizji narodowej.
Zwolnienie jej z "M jak miłość" było więc tylko kwestią czasu. Gdyby nie ciąża i urodzenie drugiego dziecka, z rolą Joasi w "Emce" pożegnałaby się już w 2019 roku.
Ostatecznie miarka przebrała się po emocjonalnym wpisie gwiazdy na Instagramie na temat Straży Granicznej.
"(...) Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Ze względu na wcześniej nagrany cykl, ostatni odcinek serialu z jej udziałem wyemitowany zostanie 6.12 br." - napisał prezes TVP.
Zobacz też:
"M jak miłość": Co się stanie z bohaterką Barbary Kurdej-Szatan?
"M jak miłość": Gorące sceny w serialu! Pójdą na całość?
Krystian Domagała kończy 20 lat! Nie wróci już do "M jak miłość"?