"M jak miłość": Odcinek 1735. Prześladowca Basi nie trafi do więzienia. Zduński załamany
W 1735., pierwszym powakacyjnym, odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 28 sierpnia o godzinie 20.55 w TVP2) Paweł (Rafał Mroczek) usłyszy ogłoszenie wyroku w sprawie prześladowcy Basi (Gabriela Raczyńska). Nie będzie z niego zadowolony - chłopak co prawda zostanie uznany za winnego, lecz do więzienia nie trafi.
W nowym odcinku "M jak miłość" Paweł pojedzie do sądu na ogłoszenie wyroku w sprawie ataku na Basię. Sędzia uzna, co prawda, Filipa za winnego, ale chłopak do więzienia nie trafi. A Zduński, rozgoryczony, rzuci później do Franki:
- Gnojek dostał wyrok w zawiasach... To się nazywa sprawiedliwość?
- Co ja powiem Baśce? Że typ, który ją napastował, nie poniósł praktycznie żadnych konsekwencji?!
- Wiem, co czujesz, ale jeśli ty nie będziesz umiał zamknąć tych drzwi, to Basia też nigdy tego nie zrobi... Chcesz, żeby w kółko to rozpamiętywała?
Tymczasem Basia i tak nie zazna spokoju. Bo gdy rozprawa się zakończy, ktoś podrzuci pod drzwi nastolatki kwiaty – z liścikiem od jej prześladowcy.
- "Przepraszam za wszystko. Filip Sowiński"
- Przepraszam?! Ja mu dam "przepraszam"! Bezczelny!!! - uniesie się jej ukochany.
Zdradzamy, że 1735. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 28 sierpnia o godzinie 20.55 w TVP2.
Czytaj więcej: "Barwy szczęścia": Odcinek 2837. Nie zgodzi się na ślub syna... dopóki żyje