"M jak miłość": Odcinek 1607. Iza i Marcin spotkają się w sądzie!
W 1607. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 19 października o godz. 20.55 w TVP2) dojdzie do rozprawy rozwodowej Izy (Adriana Kalska) i Marcina (Mikołaj Roznerski). Nieoczekiwanie padnie propozycja próbnej separacji! Czy uda się uratować małżeństwo Chodakowskich?
Rankiem, tuż przez wyznaczoną przez sąd godziną rozprawy rozwodowej, Chodakowska dostanie wiadomość od swojego szefa:
"Cześć, chcę się wyrwać na kilka dni w jakieś fajne miejsce. Może pojedziesz ze mną? Odreagujesz... Trzymaj się i daj znać. Michał" - napisze Ostrowski (Paweł Deląg).
Iza poczuje się mocno rozczarowana, że to nie SMS od Marcina. W tym samym czasie Chodakowski będzie rozmyślał o żonie podczas treningu bokserskiego, licząc na cud, że uda im się w końcu jakoś porozumieć.
Przed wyjściem z domu Iza odbierze jeszcze telefon od swojego pełnomocnika Piotra (Marcin Mroczek) z pytaniem, czy jednak nie zmieniła zdania i czy aby nie chce wycofać swego pozwu rozwodowego. Odpowie, że nie i że chce jak najszybciej mieć to za sobą.
Próbę wyperswadowania Izie rozwodu podejmie też Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska).
- Przemyśl to jeszcze raz. Jeszcze nie jest za późno, możecie się wycofać. Przecież się kochacie, jesteście rodziną... - poprosi ją teściowa.
- Marcin cię o to prosił? Żebyś mnie przekonała? - zainteresuje się Chodakowska.
- Nie, Marcin nie ma z tym nic wspólnego. Prawdę mówiąc... Zbył mnie, kiedy próbowałam z nim rozmawiać. Miałam wrażenie, że odbijam się od ściany - usłyszy w odpowiedzi.
- Wiem... Sama też podjęłam taką próbę. I to nieraz - przyzna Iza.
- Nie chcę tego rozwodu. I próbowałam to jakoś połatać ale jesteśmy już chyba na takim etapie, że żadne inne rozwiązania po prostu nie wchodzą w grę. Przykro mi... - doda zrezygnowana.
Z kolei Marcina do rozwodu będzie zniechęcał Jakub (Krzysztof Kwiatkowski).
- Zastanów się. Jeszcze nie jest za późno - rzuci wspólnik Chodakowskiego przed jego wyjściem do sądu.
Po zaparkowaniu auta nieopodal sądu Chodakowska ruszy w kierunku wejścia do budynku. Gdy zamyślona wejdzie na przejście dla pieszych, nagle, w ostatniej chwili, ktoś złapie ją za rękę i gwałtownie zatrzyma.
- Iza! - krzyknie Marcin do żony, przed którą przejedzie rozpędzony samochód.
Przestraszona Chodakowska zblednie i cofnie się o krok. Kierowca auta głośno zatrąbi i odjedzie.
- Boże... - wyszepce Iza, spoglądając na stojącego za nią męża.
- Co ty wyprawiasz?! Potrąciłby cię! Nie widziałaś go? - zapyta zdenerwowany detektyw.
- Zamyśliłam się... Zupełnie nie zauważyłam tego samochodu. Boże, Marcin, dziękuję... - powie Iza, spontanicznie przytulając się do męża.
Zobacz też: Maciej Góraj: Gwiazdor PRL-u stracił wszystko
W sądowej windzie Marcin nieśmiało rzuci:
- Iza, czy my... może powinniśmy...
Tyle że Chodakowska nie zdąży odpowiedzieć, bo dołączy do nich Zduński.
W sali rozpraw Marcin zaproponuje nieoczekiwanie... próbną separację, co Iza przyjmie z wielkim zadowoleniem.
- Dziękuję, że nie dopuściłeś do naszego rozwodu... - powie po wyjściu z sądu.
Wieczorem małżonkowie spotkają się na rodzinnej kolacji, na której będą świętować wygraną Szymka (Stanisław Szczypiński) w konkursie plastycznym. W pewnym momencie Marcin przeczyta przypadkiem SMS od Michała z zaproszeniem Izy na wspólny wyjazd, przez co od razu straci humor i zacznie zbierać się do wyjścia.
- Wiesz, dziś zrozumiałem, że cokolwiek się stanie... My... ja, ty, dzieci zawsze będziemy rodziną - powie na pożegnanie Chodakowski.
Zobacz też: Christian Slater: Znany aktor, wielki skandalista
Zdradzamy, że emisja 1607. odcinka sagi rodu Mostowiaków jest planowana na wtorek 19 października o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz więcej: