"M jak miłość": Odcinek 1603. Iza i Marcin otrzymają wezwanie do sądu!
W 1603. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja w poniedziałek 4 października o godz. 20.55 w TVP2) zarówno Iza (Adriana Kalska), jak i Marcin (Mikołaj Roznerski) otrzymają z sądu wezwanie na pierwszą rozprawę rozwodową. Dopiero w tym momencie dotrze do nich, że to dzieje się naprawdę…
Chodakowską aż zmrozi, gdy odczyta treść wezwania. Jej mąż też poczuje się zdołowany lekturą pozwu, co natychmiast wychwyci jego przyjaciel i wspólnik, Jakub (Krzysztof Kwiatkowski).
- Co się stało? - zainteresuje się Karski.
- Sądziłem... miałem nadzieję, że Iza... że ona... się z tego pozwu wycofa... - wyduka załamany Chodakowski.
- Wystąpiła o rozwód? - dopyta Kuba.
W odpowiedzi Marcin tylko przytaknie głową.
- Dopiero dziś do mnie dotarło, że to się dzieje naprawdę. Jakiś abstrakt. Świat wali ci się na głowę, a tu drzewa kwitną, ptaki śpiewają... - wyzna Chodakowski.
- Jeszcze możecie się z tego wycofać, powstrzymać to szaleństwo. Przecież żadne z was tego tak naprawdę nie chce... - zauważy Karski.
- Za późno. Sam to wszystko nakręciłem. Cokolwiek teraz zrobię... i tak już przegrałem - z goryczą uśmiechnie się detektyw.
Tymczasem Chodakowska zwierzy się Michałowi (Paweł Deląg), że jest rozczarowana postawą męża.
- Złożyłam ten pozew, bo miałam nadzieję, że to Marcinem jakoś wstrząśnie, że go otrzeźwi... Ale on po prostu przyjął to do wiadomości... - urwie przybita.
- Spodziewałam się po nim wszystkiego, tylko nie tego, że tak łatwo zaakceptuje moją decyzję - doda z żalem i bez świadomości, że i Chodakowski przeżywa teraz piekło.
- Pogodził się z nią. Co nie znaczy, że ją akceptuje - zauważy Ostrowski.
- Ale on już nawet się nie stara! Nie walczy! Wygląda na to, że w ogóle mu na nas nie zależy... - oceni Iza.
- Nie wierzę w to - westchnie pisarz.
- Nie chcę tłumaczyć Marcina, ale znam dobrze ten problem. Czasem przychodzi w życiu taki moment, kiedy człowiek uświadamia sobie, że musi odpuścić. I robi to. Po prostu... - skwituje Ostrowski na podstawie własnych doświadczeń z Joasią (Barbara Kurdej-Szatan).
Zobacz też: "Na dobre i na złe": Gigantyczna awantura Ani i Michała
Jeszcze tego samego dnia Marcin spotka się z żoną, która zaskoczy go gotowym planem, kiedy i w jaki sposób poinformować dzieci o ich rozstaniu.
- Musimy im o tym powiedzieć razem. A wcześniej jakoś je przygotować... Może wpadniesz wieczorem na kolację? Dzieci wrócą z wycieczki, będą w dobrych nastrojach, łatwiej będzie podprowadzić temat. Powiemy, że szykują się zmiany, że będą teraz mieszkać trochę z mamą, trochę z tatą... Muszą czuć, że bez względu na to, co się stanie, są dla nas najważniejsze. I że nie dzieje się nic strasznego.
- Maja jest jeszcze mała, pewnie dużo nie zrozumie. Szymek tego nie kupi... - oceni Chodakowski.
- Ale okay. Zrobimy tak, jak mówisz - bezradnie przyjmie propozycję żony.
Zobacz też: "M jak miłość": Mateusz popełnił samobójstwo?
Emisja 1603. odcinka "M jak miłość" jest planowana w poniedziałek 4 października o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz więcej: