"M jak miłość": Nigdzie się nie wybiera. Przecież jej syn może wrócić…
Po nagłym zniknięciu Marcina (Mikołaj Roznerski) jego matka Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska) będzie odchodziła od zmysłów. Odseparuje się od świata i od rodziny. Aneta (Ilona Janyst) oświadczy Olkowi (Maurycy Popiel), że będąca w rozsypce seniorka nie może mieszkać sama. Czy uda jej się coś wskórać w tej sprawie?
Młoda Chodakowska zaapeluje do męża, że musi zacząć działać i wykazać się stanowczością wobec swojej niestabilnej psychicznie mamy. Stwierdzi, że ona nie może i nie powinna dłużej mieszkać sama. Jest w totalnej rozsypce... Olek musi coś wymyślić i ściągnąć ją do nich. Ten obieca, że postara się, ale nie może niczego obiecać, bo matka jest uparta.
Podczas spotkania oko w oko młodszy syn zdiagnozuje u matki pilną konieczność konsultacji psychiatrycznej, Aleksandra nieoczekiwanie wybuchnie, że wszystkiemu winna jest Kama (Michalina Sosna). Bo odkąd pojawiła się w życiu Marcina, zaczęły się same nieszczęścia...
Seniorka przypomni, że od samego początku czuła, że to nie jest odpowiednia dziewczyna dla jej syna. Praca w nocnych klubach, kontakty z podejrzanymi typami spod ciemnej gwiazdy... Gdyby nie ona, Marcin by był z nimi i wszystko byłoby tak, jak dawniej...
Olek zacznie błagać matkę, by zgodziła się zamieszkać z jego rodziną. Stwierdzi, że Aneta powiedziała, że ma bez niej nie wracać, a ona przecież doskonale wie, jak on boi się swojej żony...
Chodakowski uśmiechnie się do Aleksandry, lecz ona nie odwzajemni uśmiechu. Kategorycznie powie, że przykro jej, ale nigdzie się nie wybiera... Bo Marcin w każdej chwili może wrócić, a ona musi być na miejscu, w swoim domu. Zresztą i tak nie ma teraz głowy do ludzi, do życia, do niczego... Każe ucałować od siebie wnuka Boryska i przeprosić Anetę...
Po wakacyjnej przerwie serial "M jak miłość" będzie emitowany w poniedziałki i we wtorki o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz też: "Na sygnale" po wakacjach: Zostanie aresztowana w Nowej Zelandii! Nie uwierzycie, za co