"M jak miłość": Monika usidli Marcina?!
Przystojny, inteligentny, z własną firmą i do tego kocha dzieci - Marcin to idealny materiał na ojca... A Monika od razu to zauważa! Czy Chodakowski wpadnie w jej sidła? Zapraszamy na 1227 odcinek "M jak miłość", a w nim...
Po spotkaniu z babcią - na którym Marcin udawał jej ukochanego - prawniczka jest wręcz zachwycona. Co chwila zerka na ich wspólne zdjęcia... i w końcu rzuca, z rozmarzonym uśmiechem:
- Popatrz... no po prostu święta rodzina! A Marcin jest doskonałym aktorem... Babcia wszystko kupiła, całą tę... rodzinną szopkę! I tak się to jej spodobało, że teraz chce... powtórki z rozrywki. Zaprosiła nas do siebie do Kanady...
A Kinga, widząc jej entuzjazm, spodziewa się najgorszego.
- Zapomnij... Marcin się nie zgodzi! Ani on, ani Iza!
- No właśnie, Iza... Jak to z nimi jest? To coś poważnego czy... przejściówka?
- "Przejściówka"? Nie znałam tego określenia... Prawnicze? Przyznaj się, kto tak naprawdę ma ochotę na tę... "powtórkę" z Marcinem? Babcia czy ty?
- Zgaduj dalej...
- A tak już serio: wybij to sobie z głowy! Iza i Marcin to poważny związek. Nie do ruszenia!
Zduńska posyła Monice ostre spojrzenie... ale prawniczki to nie powstrzymuje. I chwilę później, pełna determinacji, dziewczyna rzuca cicho:
- Ja też potrafię czekać... A jak coś wbiję sobie do głowy, to koniec... Mam to po mojej babci!
Czy Iza ma powody do niepokoju? Odpowiedź wkrótce - tylko na antenie TVP2!