Andrzej Precigs: Aktorzy i przyjaciele żegnają zmarłego aktora
Nie żyje Andrzej Precigs. Aktor znany z "M jak miłość" zmarł 26 sierpnia. Artystę pożegnali przyjaciele oraz obsada serialu TVP, m.in. Katarzyna Cichopek, Marcin Mroczek i Hanna Mikuć.
"Z przykrością informujemy, że odszedł Andrzej Precigs - wspaniały aktor teatralny, filmowy i serialowy oraz reżyser dubbingu. Od lat związany z Teatrem Polskiego Radia. Były członek Zarządu Głównego ZASP oraz Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich. Żegnaj Przyjacielu.." - można przeczytać na fejsbukowym profilu Związku Artystów Scen Polskich.
Andrzej Precigs zmarł 26 sierpnia. Miał 74 lata. Jak na razie nie jest znana przyczyna śmierci artysty. Aktor od dłuższego czasu walczył z chorobą.
Andrzej Precigs od ponad dwóch dekad wcielał się w Zbyszka Filarskiego, ojca serialowej Kingi, którą gra Katarzyna Cichopek. Gwiazda TVP w bardzo wzruszający sposób pożegnała aktora podczas niedzielnego wydania programu "Pytanie na śniadanie".
"Ja chciałabym od siebie tylko dodać, że to był niesamowicie ciepły człowiek, bardzo rodzinny, mój przyjaciel, człowiek, którego poznałam 23 lata temu. Jest mi bardzo przykro. Wyrazy współczucia dla rodziny. Andrzeju, tatusiu, żegnaj" - wyznała na wizji.
W "M jak miłość" Zbyszek Filarski był również pierwszym mężem matki Kingi, granej przez Hannę Mikuć. W rozmowie z "Faktem" aktorka wyznała, że żegna już drugiego kolegę z planu sztandarowej produkcji TVP - w grudniu 2022 roku zmarł Emilian Kamiński, który w serialu wcielał się w drugiego męża bohaterki Mikuć.
"To wielka szkoda i wielka strata. Dla nie to mnie ogromna przykrość. Dziwnie się czuję, bo tracę tych swoich najbliższych w serialu. Niedawno odszedł Emilian Kamiński, teraz Andrzej, a jeszcze niedawno we trójkę razem graliśmy tercet (...) Graliśmy razem wiele wątków i stworzyliśmy taki tercet z Andrzejem i Emilianem na planie. Bardzo nam to odpowiadało, było w tym też trochę żartu i zabawy. Ja bardziej im matkowałam, niż byłam żoną w serialu, a oni mieli z Emilianem bardzo zabawne pomysły" - mówi.
Okazuje się, że Andrzej Precigs walczył z przewlekłą chorobą.
"Andrzej miał przewlekłą chorobę i w czasie pandemii nie mógł się widywać z nami, bo był w grupie pierwszego ryzyka. Ale zawsze miał dla nas dobre informacje, że u niego jest ze zdrowiem wszystko dobrze. Cały czas pozostawałam z nim w kontakcie telefonicznym i jego śmierć to dla mnie zaskoczenie, bo on zawsze miał dla mnie dobre wiadomości, mówił, że się dobrze czuje" - wyjawiła na łamach "Faktu" Hanna Mikuć.
"Andrzej to był wspaniały człowiek, nie dość, że wspaniały aktor, to też właśnie cudowny człowiek. Zawsze służył nam pomocą, dobrą radą, zawsze mogliśmy pogadać na każdy temat. Tryskał też energią i dowcipem, razem z Emilianem Kamińskim tworzyli wspaniały duet zarówno na ekranie jak i poza nim" - opowiada na łamach "Faktu" Marcin Mroczek.
Artystę pożegnali również przyjaciele ze "Związku Podkowian", zamieszczając wpis na Facebooku.
"Dziś odszedł Andrzej Precigs. Aktor teatralny, filmowy, Teatru TVP i seriali telewizyjnych, filar Teatru Polskiego Radia, reżyser dubbingu. Ciepły aksamitny głos, w którym zawsze brzmiała życzliwość. Mieliśmy ten przywilej, że współpracował wiele lat z naszym podkowiańskim teatrem sąsiedzkim, Nieformalną Grupą Teatralną MIĘDZY SŁOWAMI, reżyserując zarówno wieczory poetycko-muzyczne wg naszych własnych pomysłów jak i komedie del-arte czy dramaty punktujące trudne doświadczenia życiowe, jakie nie ominą przecież nikogo z nas. Sam doświadczony ciężką chorobą, gdy tylko siły pozwoliły - nie odmawiał współpracy. Zamierzyliśmy w tym roku pokazać następny wspólny spektakl - już nie zdążył. Andrzeju, zachowamy Cię w naszej pamięci" - czytamy.
Zobacz też:
Katarzyna Cichopek żegna Andrzeja Precigsa. Aktorka popłakała się na wizji