Zagrali różne role w tych samych serialach! Która produkcja ma najwięcej wpadek?

Zanim Filip Bobek wcielił się w doktora Marcina Molendę w serialu "Na dobre i na złe", fani mogli oglądać go jako inną postać. Pojawił się w epizodycznej roli, odgrywając chłopaka jednego z pacjentek szpitala w Leśnej Górze. Była to jedna z pierwszych kreacji w karierze aktora.

Po 13. latach powrócił do obsady jako doktor Marcin Molenda. Czy podczas castingu do roli lekarza zapomniał, że brał już udział w tym serialu?

Natalia Lesz wystąpiła w szóstym sezonie serialu "Ojciec Mateusz", gdzie wcieliła się w postać zamordowanej tancerki - Pauliny. Wydawało się więc, że jej powrót na ekrany w tej produkcji jest już niemożliwy. Twórcy zaskoczyli jednak widzów.

Zaledwie sezon później aktorka ponownie wystąpiła w serialu. Nie była to jednak Paulina, a całkowicie nowa bohaterka. Jej nowa kreacja była... tancerką! Fani mocno skrytykowali wpadkę. Od jej poprzedniego występu minęło zaledwie kilka miesięcy. Do tego zagrała postać, która zajmowała się tym samym zawodem.

Fani "Ojca Matusza" są przyzwyczajeni do wpadek twórców. Sytuacja miała miejsce również w przypadku Redbada Klynstra-Komarnickiego. Początkowo wystąpił on w jednym odcinku 9. serii, gdzie zagrał właściciela restauracji. 

Kilka sezonów później z gastronomii przeniósł się na... posterunek. Dołączył do stałej obsady jako nadkomisarza Aleksander Morus.

Kolejny przypadek, w którym postać umiera i zmartwychwstaje, jednak zupełnie jako ktoś inny! Bartłomiej Firlet zagrał boksera w drugiej serii "Ojca Mateusza". Sportowiec źle poczuł się po jednym z treningów i zmarł. 

Po wielu latach powrócił jako aspirant Antonii Dziubak. Co ciekawe, w obu wcieleniach miał wspólne sceny z Mieczysławem Noculem (Michał Piela).

Zanim Filip Gurłacz wystąpił w roli policjanta Roberta Wrońskiego, zagrał epizodyczną rolę w jednym z wcześniejszych odcinków "M jak miłość". Aktor wystąpił w 1110. odcinku serialu, wcielając się w kolegę Uli (Iga Kreft).

Filip powrócił do obsady w 1378. odcinku jako wspomnianany stróża prawa. 

Marcin Janos Krawczyk w 2012 roku wystąpił w serialu "M jak miłość" jako Karol, klient firmy Mirki. Właścicielka korporacji wpadła w oko bohatera, który zaproponował jej spotkanie. Skończyło się ono jednak... pobiciem Mirki! Karol ostatecznie trafił do więzienia. 

Aktor poszedł w ślady Filipa Garłacza i powrócił jako mundurowy. Nie został jednak policjantem, a strażakiem - Maćkiem Jaraczem.

Filip Bobek to niejedyny przypadek sklonowania bohaterów szpitala w Leśnej Górze. Agnieszka Pilaszewska wystąpiła w seriali "Na dobre i na złe" w 2002 roku, wcielając się w Dobrochę Kościelską. Zagrała wdowę w ciąży, u której wykryto komplikacje zdrowotne.

Po ponad 16. latach zagrała ortopedę Barbarę Wilczewską, matkę Michała (Mateusz Janicki).

Kolejny z wielu przypadków klonowania postaci w Leśnej Górze. W 2010 roku Piotr Głowacki zagrał pacjenta placówki. Sześć lat później powrócił do "Na dobre i na złe" jako lekarz - neurochirurg Artur Bart. 

Pacjenci serialu "Na dobre i na złe" mają słabość do zmiany nazwisk i przemiany w lekarzy. Kamilla Baar wystąpiła w 2003 roku, grając młodą matkę - Ewę. Pacjentka była przerażona urodzeniem dziecka, które postanowiła oddać do adopcji. 

Niecałą dekadę później została ginekologiem, wcielając się w doktor Hanę Goldberg.

Anita Sokołowska została zaprezentowana w serialu "Na dobre i na złe" jako żona Jerzego (Jan Englent), jednego z pacjentów. Zaledwie rok później została stażystką szpitala w Leśnej Górze, wcielając się w postać Leny.

Zobacz też:

Wiktoria Gąsiewska intymnie. Jej partner zareagował od razu

Ewa Szykulska deprawowała cudzych mężów. Oskarżano ją o niemoralność

Danuta Stenka jest przerażona. Boi się o przyszłość córek