Piotr Grabowski: Był gwiazdą "Znachora", zmarł w zapomnieniu
Jego głos znało każde dziecko w Polsce. To właśnie Piotr Grabowski podkładał użyczył swojego głosu Myszce Miki, kultowej postaci z bajek Disneya. Również widzowie kinowi i telewizyjni mogli przekonać się o jego wielkim talencie. Grabowski wystąpił bowiem w wielu uwielbianych produkcjach. Karierę aktora przerwała przedwczesna śmierć. Dziś pamięta o nim niewielu.
Piotr Grabowski urodził się 30 marca 1947 roku w Gdańsku. Przeniósł się do Warszawy, by studiować aktorstwo na tamtejszej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Od początku nauki był bardzo aktywnym studentem. Grabowski był współzałożycielem studenckiego kabaretu "Coś". W 1969 toku otrzymał dyplom i niemal od razu związał się z Teatrem im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Nie został tam jednak za długo, ponieważ już po roku dołączył do obsady katowickiego Teatru Śląskiego.
W 1973 roku wrócił do stolicy, z którą był związany już niemal do końca życia. Na początku lat 80. wyjechał do Rzeszowa, gdzie podjął się pracy w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej. Był również prezesem rzeszowskiego oddziału Związku Artystów Scen Polskich. W Sanockim Domu Kultury opiekował się grupą artystyczną miłośników poezji i teatru. Po trzech latach znowu wyjechał do Warszawy i tam już pozostał.
Scena była jego żywiołem. W trakcie swojej wieloletniej kariery wcielił się w ponad siedemdziesiąt postaci. Grał w sztukach Sienkiewicza, Albee`go, Shakespeare`a, Bałuckiego, Haška, Giraudoux, Wyspiańskiego, Słowackiego, Grochowiaka, Schillera, Brechta, Fredry, Mickiewicza czy Tołstoja.
Lee Aaker: Dziecięcy gwiazdor serialu odszedł samotny i zapomniany!
Piotr Grabowski spełniał się nie tylko na scenie, ale również w filmie. Na ekranie zadebiutował niewielką rolą w filmie "Mocne uderzenie" z 1966 roku. Później grał nawet w kilku produkcjach rocznie, jednak były to raczej małe epizody. Swoją pierwszą, większą rolę zagrał w serialu "Dom", w którym wcielił się w Zygmunta Kuźniaka. W sumie zagrał w ponad stu produkcjach filmowych i telewizyjnych.
Można go było zobaczyć m.in. w "Karate po polsku", "Daleko od szosy", "Polskich drogach", Podróżach Pana Kleksa", "W labiryncie", "Sztuce kochania", "Ekstradycji 2" czy "Popielcu". Część widzów doskonale pamięta go z roli w "Znachorze". W kultowym filmie wcielił się w rolę Zenka. Piotr Grabowski doskonale odnajdował się również w dubbingu. Podkładał głos m.in. pod postać Myszki Miki.
Wojciech Cacko-Zagórski: Zmarł w zapomnieniu
Jego dobrze rozwijającą się karierę przerwała nagła śmierć. Piotr Grabowski zmarł nagle 7 stycznia 1998 roku, miał niespełna 51 lat. "Piotr Grabowski to jeden z tych wielu, dzięki którym teatr do dziś trwa i dzięki którym trwał będzie zawsze. Tak. Piotr był jednym z tych 'poruczników', dzięki którym teatr po dziś dzień broni się, bez których nie byłoby wielkich inscenizacji. (...) To naprawdę nie kokieteria użyta z potrzeby chwili. W teatrze nie grywa się tylko głównych ról. To dwór tworzy króla. Piotr był człowiekiem zawsze najpoważniej traktującym swój zawód, a jednocześnie aktorem myślącym o Teatrze sercem" - takimi słowami pożegnał go jego przyjaciel - Damian Damięcki.
Piotr Grabowski został pochowany na warszawskich Powązkach. Dzisiaj jego grób nie jest tak chętnie odwiedzany jak dawniej. Wydaje się nawet, że jest niemal całkiem zapomniany. Na skromnej płycie nagrobnej litery już prawie są niewidoczne.